Podsumowanie 2016 roku i plany, plany, plany…

Podsumowanie 2016

Początek nowego roku powinnam była zacząć standardowo podsumowaniem roku ubiegłego, ale notka o smogu wyszła przed swoją kolejność. Stąd z poślizgiem, ale jednak, pojawia się post, w którym rozprawiam się z minionym rokiem. I który obiecałam już od dłuższego czasu, bo tłumaczy po części słabą częstotliwość pojawiania się u mnie nowych notek w 2016r. Co tu dużo kryć, rok ten był dla mnie wymagający, by nie napisać, że wręcz ciężki. Zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym działo się u mnie wiele. Od razu uprzedzam, że z tego powodu ten wpis jest najdłuższym, jaki kiedykolwiek się u mnie ukazał, pisałam go od kilku tygodni. Dlatego przed rozpoczęciem czytania zachęcam do zaopatrzenia się w kawę lub herbatę i coś na ząb 😉

Czytaj dalej