Co zrobisz, jeśli nie będzie trzeba pracować?

Co zrobisz, jeśli nie będzie trzeba pracować?

Codziennie na całym świecie miliony ludzi budzą się wcześnie rano, ze wstrętem wyłączają dzwoniący budzik. Pomstują, że muszą iść do pracy, której często nie lubią, bo np. nie daje im ona radości, nie widzą w niej możliwości rozwoju itp. Do miejsca, gdzie spotykać się muszą z osobami, których nie darzą szczególną sympatią. W dodatku niejednokrotnie muszą to wszystko znosić za kiepskie pieniądze. Wzdychają i wyobrażają sobie, czego to by nie zrobili, jakich miejsc nie odwiedzili, gdyby nie byli przez robotę uziemieni… Każdy lubi sobie ponarzekać, a my, Polacy – szczególnie. Ale co tak naprawdę byśmy zrobili, jeśli okaże się, że w przyszłości nie będzie trzeba pracować? Albo inaczej – gdyby nagle okazało się, że do pracy, którą dotychczas wykonywaliśmy, nie będziemy już więcej potrzebni? Ogarnia Was na samą myśl o tym euforia? No to powinszować. Bo mnie akurat ogarnia przerażenie.

Czytaj dalej

Majówka we Wrocławiu i okolicach – aktywnie i ciekawie

Majówka we Wrocławiu

Już lada moment majówka! Dlatego dzisiejszy wpis jest absolutnie krótki i “na luzie”, coby nie przetrzymywać Was niepotrzebnie przed monitorami. Co można robić podczas weekendu majowego we Wrocławiu, prócz zjedzenia obiadu w rynku, pójścia na piknik do jednego z licznych parków czy zwiedzania muzeów? Proponuję spędzić go aktywnie! Wyjdzie tanio, zdrowo i rodzinnie 🙂 Tym bardziej, że na tegoroczną majówkę zapowiada się nam ładna pogoda. Jeśli mieszkacie w stolicy Dolnego Śląska lub nieopodal i nie macie jeszcze skonkretyzowanych planów na majowy weekend, to poniżej znajdziecie garść moich podpowiedzi. 

Czytaj dalej

W 2016 roku znów nauczę się odpoczywać!

W 2016 znów nauczę się odpoczywać

Minął nam rok 2015… Zdecydowałam się jeszcze wrócić na krótko do tematu podsumowań, nie będę jednak kontynuować go w duchu ostatniego wpisu. To raczej podsumowanie dotyczące jednej sfery mojego życia, która uległa znacznemu zachwianiu i czego konsekwencje mocno dają się mi we znaki. Tak, tym razem nie będzie o sukcesach. Skupię się na jednym noworocznym postanowieniu, które koniecznie chcę zrealizować. A brzmi ono: wróć do wewnętrznej równowagi.

Czytaj dalej

Osobiste podsumowanie 2015 roku

Podsumowanie roku 2015

Do końca roku pozostały niecałe dwa tygodnie. Nie wiem, jak Wam, ale mi ten rok upłynął niezwykle intensywnie. A co za tym idzie – nie wiem, kiedy mi zdążył ten czas tak szybko zlecieć! Postanowiłam zrobić sobie krótkie podsumowanie tego, co udało mi się zrealizować w 2015 roku, a co niestety muszę przesunąć na następny.

Czytaj dalej

Smutna refleksja o naszej cywilizacji

Smutna refleksja o naszej cywilizacji

Nie będę zbyt oryginalna, stwierdzając, że tym razem piątek 13. faktycznie okazał się pechowym dniem. Wydarzenia, jakie miały wczoraj miejsce we Francji, wstrząsnęły nie tylko tamtejszym społeczeństwem, ale i całym światem. A przynajmniej tą jego częścią, którą określamy potocznie mianem “cywilizacji zachodniej”. Cywilizacji, nad którą dziś siedzę i płaczę.

Czytaj dalej

Czy Polacy potrafią oszczędzać?

Jak oszczędzają Polacy?

O tym, że październik jest miesiącem oszczędzania, chyba nikomu nie muszę przypominać. Niewiele jednak osób słyszało o święcie, które przypada 31 października. Nie, nie chodzi mi o klimaty halloweenowe czy andrzejkowe. Światowy Dzień Oszczędzania to święto, które jest obchodzone corocznie właśnie 31 października. Powstało ono z inicjatywy przedstawicieli banków europejskich w 1924 roku. Ideą przyświecającą jego twórcom było promowanie edukacji finansowej i postaw racjonalnej konsumpcji.

Czytaj dalej

Smartfon za cenę życia

Kobieta z telefonem

Co naprawdę jest cenne w życiu? Ile warte jest życie? Ostatnio dowiedziałam się, że życie może być warte mniej niż smartfon kupiony za kilkaset złotych. Jak doniósł portal Bankier.pl, we wtorek opublikowano wyniki badań, według których “niezależnie od kraju pochodzenia użytkownicy z całego świata przyznają, że śpią ze swoimi smartfonami i chodzą z nimi do toalety. A jeśli mieliby wybierać, to podczas pożaru ocaliliby telefon, a nie swego kota (…) ponad połowa (54 proc.) przyznaje, że jeśli miałaby wybierać, to przed płomieniami uratowałaby telefon (…). W przypadku 22 proc. ankietowanych relacja z telefonem jest tak intensywna, że w weekend zrezygnowaliby oni chętniej z uprawiania seksu niż z korzystania z telefonu. 40 proc. powierza swojemu telefonowi sekrety, o których nie wiedzą nawet ich najlepsi przyjaciele.” Czytam, czytam i myślę sobie – co u diaska?!

Czytaj dalej