Komu nie zdarzyło się ani razu w życiu otrzymać nietrafionego prezentu, ręka w górę! Zgodnie z ludową tradycją i porzekadłem, że darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, pewnie nieraz z uśmiechem na twarzy i stokrotnymi podziękowaniami odbieraliście z różnych okazji podarunki, których normalnie sami byście sobie nie kupili. Choćby z tego prostego powodu, że daną rzecz już posiadacie i nie potrzeba Wam kopii… A jednak stało się, święta, urodzinowa impreza czy co tam jeszcze dobiegły końca, a Wam został w spadku problematyczny przedmiot… Co wtedy? Poniżej kilka podpowiedzi.
Zero waste
Zero waste (ang. “brak śmieci” lub “brak marnowania”, często także stosuje się pojęcie “less waste” – “mniej śmieci”) to styl życia, w którym człowiek dąży do wytworzenia jak najmniejszej liczby odpadów. Mniej odpadów z kolei przekłada się na mniejsze zanieczyszczenie środowiska. A to oznacza także ograniczenie niekorzystnego wpływu zanieczyszczeń na organizmy – w tym na zdrowie człowieka. We wpisach z tej kategorii znajdziesz artykuły traktujące o ekologii i podejściu zero / less waste, porady, jak ograniczyć ujemny wpływ odpadów na środowisko naturalne i komfort życia.
Życie wedle idei Zero Waste bazuje na tzw. zasadzie 5R:
- Odmawiaj (refuse) – zakupu produktów oddziałujących negatywnie na środowisko (np. jednorazowe opakowania, których nie da się poddać recyklingowi),
- Ograniczaj (reduce) – wytwarzanie niepotrzebnych śmieci, np. poprzez stosowanie wielorazowych pojemników, toreb itp.,
- Wykorzystaj ponownie (reuse) – nadawaj przedmiotom nowe funkcje, przerabiaj je na nowe przedmioty,
- Recyklinguj (recycle) – segreguj odpady,
- Kompostuj (rot) – staraj się zastępować sztuczne tworzywa naturalnymi, które mogą wrócić do środowiska w przyjaznej dla niego, nieszkodliwej, organicznej formie; to samo dotyczy resztek żywności.
Mniej plastiku – czy mi się udało?
Minęły 3 miesiące od mojego postanowienia, by zredukować ilość wytwarzanych plastikowych śmieci. Ogłosiłam je we wpisie Bezpieczny plastik nie istnieje. Wracam więc do Was z krótkim podsumowaniem moich starań i wnioskami, które wyciągnęłam w związku ze stopniową zmianą nawyków. Zapraszam 🙂
Gdzie sprzedać książki? Co zrobić z niepotrzebnymi i starymi książkami? Uszczuplanie biblioteczki
Skąd w ogóle pomysł na wpis o tym, gdzie sprzedać książki lub je oddać? Spieszę z wyjaśnieniem. Tego, czego nigdy nie brakowało w moim domu rodzinnym, to książki. Rodzice zaszczepili mi miłość do literatury. Jako dzieciak pochłaniałam kolejne tomiska. Zarówno te wypożyczone z bibliotek, jak i te kupowane. Na książki i czasopisma nie miałam ograniczeń. Uwielbiałam westerny Wernica, pięcioksiąg Coopera, całą serię książek młodzieżowych Małgorzaty Musierowicz. Z wypiekami na twarzy śledziłam przygody Tomka Wilmowskiego. Potem przyszedł czas fascynacji literaturą S-F: Lem, Boruń i Trepka, Strugaccy, Bułyczow, Dick, Herbert… A potem trafiłam na powieści Roberta Gravesa i wsiąkłam w świat antyczny. Do tego stopnia, że w liceum zdawałam na maturze łacinę.
Znajdź pieniądze we własnym domu! Gdzie sprzedać rzeczy z PRL?
Dziś parę słów o pieniądzach zaklętych w starociach. Marie Kondo, autorka poradnika “Magia Sprzątania”, pomogła milionom osób na świecie totalnie posprzątać ich mieszkania. Natomiast nasza rodaczka, Joanna Dymmel, poszła krok dalej. Nie tylko daje wskazówki, jak pozbyć się z domu nadmiaru niepotrzebnych rzeczy, ale także podpowiada, jak na takim przedsięwzięciu nieźle zarobić. Szczególnie przedmioty z PRL cieszą się wzięciem. Książka “Gdzie rosną pieniądze. Pierwszy poradnik o tym, jak znaleźć pieniądze, nie wychodząc z domu” trafił w moje ręce zupełnie przypadkowo. Przeczytałam go w niecałe dwa dni i doznałam olśnienia. Jakie to proste!
Bezpieczny plastik nie istnieje!
5 czerwca obchodzimy Światowy Dzień Ochrony Środowiska. To dobry pretekst, by po raz kolejny poruszyć na blogu bliską mi tematykę ekologii. Media co i rusz donoszą o nowych problemach związanych z ochroną przyrody. Ostatnio huczały o podpaleniach wysypisk przez mafię śmieciową. Ten niecny proceder to tani i szybki sposób, by zwolnić miejsce pod nowe odpady. Ekolodzy alarmują, że kłęby czarnego, toksycznego dymu mogą bardzo źle odbić się na uprawach okolicznych rolników. A w konsekwencji na zdrowiu konsumentów. Jest się czym martwić, ponieważ w samym tylko maju odnotowano w kraju ponad 60 pożarów wysypisk! Polska staje się głównym importerem śmieci nie tylko z Europy, ale i całego świata (na liście “dostawców” widnieje nawet… Nowa Zelandia!). Nie idzie to jednak w parze z ekologicznym przetwórstwem śmieci. To generuje koszty dla całego społeczeństwa. Takie, które spłacać będą przyszłe pokolenia. Dlatego zacznijmy od drobnych zmian w swoim otoczeniu – tu i teraz. Bohaterem dzisiejszego wpisu będzie… Torba zakupowa.
Cena smogu
Nie lubię zimy. Nie tylko dlatego, że źle znoszę niskie temperatury i nigdy nie jest mi wystarczająco ciepło. Również dlatego, że zimą w dużych polskich miastach nie da się po prostu oddychać. Jako mieszkanka Wrocławia, alergiczka, doświadczam szczególnie nieprzyjemnych skutków zanieczyszczonego powietrza. Pobudki z uporczywym kaszlem to moja codzienność. Dzisiaj z kolei bardzo ciężko mi się oddychało. I nic dziwnego – wszystkie wrocławskie media donoszą, że powietrze mieliśmy wyjątkowo zapaskudzone – gorsze nawet niż w cieszącym się złą sławą z powodu smogu Pekinie!
Marnowanie żywności: 6 pomysłów, które uchronią jedzenie przed wyrzuceniem
Święta, święta i po świętach… Jak się czujecie – wypoczęci, najedzeni? A może wręcz przejedzeni? Ja niezmiennie jestem zdumiona, ile ludzie są w stanie naszykować i zjeść przez te kilka zimowych dni w roku, gdy całą rodziną spotykają się przy świątecznych stołach. Ilości jedzenia są wręcz przerażające. Czasami nie sposób tego wszystkiego przerobić. Efekt? Marnowanie żywności – spora część ze świątecznych przysmaków ląduje w koszu na śmieci.