Likwidacja OFE – co się stanie ze zgromadzonymi pieniędzmi? Co wybrać? Reforma OFE i jej skutki

W tym tygodniu sejm ma pochylić się nad projektem ustawy reformującej Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE). W efekcie tej reformy emerytalnej ma nastąpić likwidacja OFE. Co to oznacza dla przeciętnego zjadacza chleba w Polsce? Trzeba zadecydować, co ma się stać ze środkami, które dotychczas część społeczeństwa gromadziła w ramach OFE prowadzonych przez Powszechne Towarzystwa Emerytalne (PTE). A jest to część niemała – z OFE korzysta ok. 15,4 mln osób. Czy chcemy, by nasze OFE zostało przekształcone w nowe Indywidualne Konto Emerytalne (IKE)? A może wszystkie środki lepiej przesunąć do ZUS? Sprawdź, jak dokładnie ma wyglądać planowana likwidacja OFE i nie pozwól, by ktoś zdecydował za ciebie.

UWAGA. W kwietniu 2021 rząd zadecydował o wstrzymaniu prac nad reformą OFE opisaną w tym artykule (według projektu z dnia 03 lutego 2021 r.). Oznacza to, że Otwarte Fundusze Emerytalne działają aktualnie na niezmienionych zasadach, a podane w artykule zasady i terminy przekształceń nie obowiązują. Nie wiadomo, czy w ogóle i ewentualnie kiedy rząd wróci do prac nad reformą.

Likwidacja OFE to nie jest nowy temat

Obecna reforma to już czwarte podejście rządu do likwidacji OFE. Ale warto wiedzieć, że OFE od samego momentu ich utworzenia w 1999 roku wywoływały spory.

Od dawna dzieliły polityczne obozy na 3 grupy: zagorzałych zwolenników OFE, krytyków OFE (taki obóz umiarkowany) i otwartych przeciwników OFE, którzy postulowali likwidację tego rozwiązania. Pomysł więc, by pozbyć się OFE, nie jest nowym tematem.

Bardzo ostrą krytykę OFE wyraziła prof. dr hab. Leokadia Oręziak w swojej książce pt. “OFE, katastrofa prywatyzacji emerytur w Polsce” (wyd. Instytut Wydawniczy Książka i Prasa, 2014).

Nieco łagodniejsze stanowisko zajął prof. dr hab. Robert Gwiazdowski w książce “Emerytalna katastrofa i jak się chronić przed jej skutkami” (wyd. Zysk i S-ka, 2012). Autor problemów z OFE nie tyle dopatrywał się w samym OFE, co w upośledzeniu całego systemu emerytalnego w Polsce.

Demontaż OFE w Polsce zapoczątkowany został za poprzedniej ekipy rządzącej, w 2011 roku. Proces wygaszania OFE rozpoczął się drastycznym zmniejszeniem przez rząd Donalda Tuska wymiaru składki z 7,3 % do tylko 2,3 %.

Obecna reforma, czyli likwidacja OFE, jest motywowana właśnie posunięciami poprzedników. Skoro OFE jest nieefektywne, nie spełnia swojej roli, to po co je utrzymywać? Po co tracić aktywa np. w efekcie działania mechanizmu suwaka bezpieczeństwa przy przesuwaniu środków z OFE do ZUS na 10 lat przed przejściem na emeryturę? Co i rusz słyszymy podobne tłumaczenia.

Kiedy ma nastąpić likwidacja OFE, do kiedy mam czas na podjęcie decyzji, co zrobić z pieniędzmi?

Prace nad projektem ustawy ciągle trwają. Przebieg procesu legislacyjnego można śledzić na stronie Kancelarii Sejmu. Cały tekst Ustawy ma w sumie 104 strony. I zdecydowanie nie jest to lekka lektura na niedzielne popołudnie.

Planowana reforma OFE zakłada, że zmiany mają zacząć obowiązywać od tegorocznego Dnia Dziecka, czyli od 1 czerwca 2021 r. Od tego momentu na decyzję, co zrobić z pieniędzmi z OFE, będziemy mieć czas do 1 sierpnia 2021 r.

Cała transformacja systemu emerytalnego ma potrwać natomiast do 28 stycznia 2022 r. Do tego dnia Otwarte Fundusze Emerytalne mają zniknąć całkowicie.

Prowadzące je dotychczas Powszechne Towarzystwa Emerytalne mają zostać przekształcone w Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI), które zarządzać będą Specjalistycznymi Funduszami Inwestycyjnymi Otwartymi (SFIO).

Patrząc więc na cały proces z technicznego punktu widzenia, pieniądze z OFE do IKE nie zostają wcale przeniesione. Zmiana dotyczy transformacji instytucji, która naszym OFE dotychczas zarządzała. Same środki zostaną wciąż na tym samym rachunku, na którym były dotychczas.

Dlatego poprawnie powinno się używać terminu “przekształcenie OFE w IKE” zamiast “likwidacja OFE”. No ale utarło się już tak potocznie o całym procesie mówić, więc pozostańmy przy tym nazewnictwie 😉

Likwidacja OFE a IKE oraz tzw. nowe IKE

Wiele osób zastanawia się, czy skoro już posiadają jedno IKE, to w wyniku reformy pieniądze z OFE trafią właśnie na to IKE. Otóż nie stanie się tak, działa to inaczej.

Jeśli ktoś już posiada jedno IKE, a nie chce, by pieniądze z OFE powędrowały do ZUS, to jego środki trafiają na zupełnie inne IKE, które zostanie utworzone właśnie w celu dokonania tego transferu. Dla rozróżnienia nazywane jest ono potocznie nowym IKE.

Taki człowiek będzie więc posiadaczem dwóch IKE: swojego dotychczasowego IKE i nowego IKE, powstałego z likwidacji OFE. System emerytalny w Polsce przewidywał, że w ramach III filaru emerytalnego można posiadać tylko jedno IKE. Na skutek reformy wymóg ten przestanie obowiązywać.

Warto tu jednak zaznaczyć, że nowe IKE rządzi się nieco odmiennymi zasadami od “starego”

W standardowym IKE możemy w dowolnym momencie wypłacić część lub całość gromadzonych na nim środków. Co prawda pociąga to za sobą konsekwencje podatkowe, ale jednak – mamy taką możliwość. Nowe IKE blokuje możliwość wyciągnięcia z niego choćby złotówki, dopóki nie osiągniemy wieku emerytalnego.

Jednocześnie nowe IKE ma wpływ na roczny limit wpłat w ramach starego IKE (wyjątkowo pierwsza “wpłata”, ta z przekształcenia OFE w nowe IKE, nie ma wpływu na ten limit). Jeśli aktywnie będziemy wpłacać pieniądze na oba IKE, to roczny limit IKE będzie dla nich wspólny. Każda wpłata dokonana na nowe IKE pomniejsza limit na stare IKE i vice versa.

Likwidacja OFE - na czym polega reforma emerytalna w roku 2021?
Likwidacja OFE – na czym polega reforma emerytalna, jakie niesie ze sobą konsekwencje?

Reforma OFE – chcę, by moje pieniądze powędrowały na nowe IKE

Jeśli chcemy, by nasze środki zgromadzone w OFE trafiły na nowe IKE, nie musimy nic robić. Nie trzeba składać żadnej specjalnej dyspozycji, gdyż jest to scenariusz domyślny. Przekształcenie OFE w IKE dokona się automatycznie. Jakie pociągnie za sobą skutki?

Prowizja 15% – tzw. opłata przekształceniowa

W związku z ulokowaniem środków z OFE w IKE pobrana zostanie opłata przekształceniowa w wysokości 15% zgromadzonych na OFE oszczędności.

Czy to dużo? Według mnie tak. Patrząc na całe społeczeństwo, średnia kwota zgromadzona w ramach OFE przez Polaków wynosi niecałe 10 tys. zł. W sumie Polacy zgromadzili w ramach tego rozwiązania ok. 148 mld złotych.

Jeśli masz na OFE odłożone 10 tys. zł, to przesunięcie tej kwoty na nowe IKE wiązać się dla Ciebie będzie z uiszczeniem podatku w kwocie 1 500 zł. Jeśli ponad połowa posiadaczy OFE zdecyduje się na ten scenariusz, to Skarb Państwa może zostać zasilony kwotą od ponad 11 do nawet kilkudziesięciu miliardów złotych!

Trudno na ten moment ją dokładnie określić. Wartość jednostek rozrachunkowych w OFE zmienia się każdego dnia. Poza tym nie wiadomo ostatecznie, ile osób zdecyduje się na nowe IKE. Tak czy siak, dla rządu to spory zastrzyk środków, który pozwoliłoby np. sfinansować plany waloryzacji programu 500+.

Co prawda “opłata przekształceniowa” zasili bezpośrednio ZUS, ale faktycznym beneficjentem będzie budżet państwa, który refunduje operację przekazywania części składek z ZUS do OFE.

Środki odkładane na OFE są w obecnym modelu odliczane od dochodu do opodatkowania. Przekazanie ich na IKE oznacza ich sprywatyzowanie, “uwolnienie”, więc według państwa należy za to ściągnąć podatek. Opłatę ustalono na poziomie 15% jako ekwiwalent bieżącej wartości zdyskontowanego strumienia podatku dochodowego przy hipotetycznej wypłacie środków z OFE.

Opłata ta będzie płatna w 2 ratach w 2022 roku (pierwsza do 11 lutego, kolejna do 28 października).

Środki przetransferowane na IKE to prywatna własność oszczędzającego

I w ten sposób doszliśmy do kwestii sprywatyzowania środków, które trafiają na IKE. Pieniądze odkładane w ramach OFE nie są bowiem naszą prywatną własnością, tylko środkami publicznymi.

Tak, to nie pomyłka, taką kwalifikację prawną mają te składki 🙂 Takie było stanowisko Trybunału Konstytucyjnego z 4 listopada 2015 roku.

Publikacja wyroku była efektem zaskarżenia przez prezydenta Bronisława Komorowskiego i Rzecznika Praw Obywatelskich, prof. Irenę Lipowicz, poprzedniej reformy OFE przeprowadzonej przez rząd PO. Dla przypomnienia: w 2014 roku OFE straciły na rzecz ZUS ponad połowę zgromadzonego przez oszczędzających kapitału, tj. 153 mld złotych.

Tutaj przeczytasz więcej o reformie emerytalnej z 2014 roku:

Wracając do wspomnianego wyroku TK. Prof. Marek Zubik, sędzia sprawozdawca Trybunału, uzasadnił wtedy, że składki emerytalne przekazane do OFE są środkami publicznymi oddanymi funduszom w zarząd. W orzeczeniu możemy przeczytać:

Uiszczanie daniny publicznej w postaci składki emerytalnej jest obowiązkiem każdego ubezpieczonego (art. 84 Konstytucji). Ubezpieczony nie ma wszakże wpływu na wysokość ani na zasady jej opłacania. Środki pochodzące ze składki emerytalnej nie mogą być zatem rozumiane – w sensie konstytucyjnym – jako własność prywatna ubezpieczonych. Stanowią publiczne środki finansowe przeznaczone na pokrycie publicznych zobowiązań wynikających z ubezpieczenia społecznego.

(…) zgromadzonymi środkami zarządzają podmioty prywatne, a precyzyjniej mówiąc PTE, tzn. wykreowane w tym celu przez ustawodawcę osoby prawne prawa cywilnego występujące w obrocie w formie spółki akcyjnej oraz będące jedynym organem OFE (art. 3 ustawy o OFE). Trybunał stwierdza, że podmioty te wykonują zadania publiczne wyłącznie w ramach wyznaczonych przez prawo. Przekazanie przez ZUS do OFE środków pochodzących ze składki emerytalnej należy uznać za czynność techniczno-organizacyjną, prowadzącą de facto do ograniczonej w czasie zmiany podmiotu administrującego środkami publicznymi (…) Z chwilą przekazania przez ZUS do OFE środków pochodzących ze składki emerytalnej nie ustaje bowiem stosunek ubezpieczenia społecznego, a ubezpieczony nie zyskuje uprawnienia do swobodnego dysponowania środkami zapisanymi na jego rachunku w OFE.

O tym, że środki gromadzone w ramach OFE mają charakter publiczny, a nie prywatny, pisał w swojej opinii prawnej prof. Michał Kulesza – i było to już w 1999 r.

Obecna ustawa będąca podstawą likwidacji OFE gwarantuje, że środki przeniesione do IKE nie mogą stanowić przedmiotu transferu do budżetu państwa, ponieważ ich status zmienia się na własność prywatną.

Przynajmniej teoretycznie 😉 Bo w praktyce, faktycznie dysponować tymi środkami będziemy mogli dopiero na emeryturze. Czyli po osiągnięciu 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn.

Możliwość dziedziczenia środków z IKE

Jeśli dożyjemy radosnego dnia przejścia na emeryturę, będziemy mogli wypłacić zgromadzone na nowym IKE oszczędności w ratach lub jednorazowo.

Jeśli jednak nie dożyjemy momentu przejścia na emeryturę, kapitał ulokowany w nowym IKE nie przepadnie. Otrzyma go w drodze dziedziczenia nasza rodzina. W przypadku pieniędzy odkładanych na emeryturę do ZUS nie ma takiego przywileju.

Także odziedziczone z nowego IKE środki mogą być wypłacone w całości bądź w częściach. Nie ma się to wiązać z żadnymi dodatkowymi opłatami czy podatkami.

Pieniądze na nowym IKE będą inwestowane głównie na GPW

Takie rozwiązanie pozwala na osiągnięcie znacznie wyższych stóp zwrotu, niż trzymanie środków w obligacjach czy w depozytach bankowych.

W ustawie (art. 68, pkt. 1) opisano limity, które narzucają minimalny udział akcji spółek notowanych na GPW w nowym IKE. Łączna wartość środków w akcjach spółek notowanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej ma być ulokowana na poziomie nie mniejszym niż:

  • 75% wartości tych aktywów na dzień 27 listopada 2020 r.;
  • 85% na dzień 31 grudnia 2020 r.;
  • 90% na dzień 31 grudnia 2021 r.;
  • 88% na dzień 31 grudnia 2022 r.;
  • 86% na dzień 31 grudnia 2023 r.;
  • 84% na dzień 31 grudnia 2024 r.;
  • 82% na dzień 31 grudnia 2025 r.;
  • 80% na dzień 31 grudnia 2026 r.;
  • 78% na dzień 31 grudnia 2027 r.;
  • 76% na dzień 31 grudnia 2028 r.;
  • 74% na dzień 31 grudnia 2029 r.;
  • 72% na dzień 31 grudnia 2030 r.;
  • 70% na dzień 31 grudnia 2031 r.;
  • 68% na dzień 31 grudnia 2032 r.;
  • 66% na dzień 31 grudnia 2033 r.;
  • 64% na dzień 31 grudnia 2034 r.;
  • 62% na dzień 31 grudnia 2035 r.;
  • 60% na dzień 31 grudnia 2036 r.

Na 5 lat przed przejściem posiadacza nowego IKE na emeryturę środki mają być relokowane na bezpieczniejszy subfundusz. Taki, w którym akcje stanowić będą tylko 15%, a pozostałe środki mają być zainwestowane m.in. w depozyty bankowe, w obligacje i inne papiery dłużne.

Chcę, by po likwidacji OFE zgromadzone środki trafiły do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych…

Jeśli decydujemy się na transfer środków z OFE do ZUS, wymagać to będzie od nas wypełnienia specjalnej deklaracji.

Po dopełnieniu tej formalności pieniądze z konta OFE zostaną zapisane na indywidualnym koncie ZUS, a odpowiadająca temu cześć aktywów przekazana zostanie do Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD).

Jeśli większość posiadaczy OFE zdecyduje się na ten manewr, spowoduje to zwiększenie wpływu państwa na niektóre spółki notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych.

Skarb Państwa mógłby stać się udziałowcem większościowym np. takich spółek, jak Agora, właściciel “opozycyjnej” Gazety Wyborczej (6 OFE lokuje w tej spółce swoje aktywa, osiągając w sumie udziały na poziomie prawie 42%), czy też molocha informatycznego Comarch (9 różnych OFE ma udziały opiewające w sumie na 46,3% akcjonariatu).

Zestawienie takich spółek opublikował niedawno serwis Analizy.pl. Prywatnym spółkom taki scenariusz kojarzy się z nacjonalizacją. Państwo – udziałowiec większościowy – mógłby obsadzać w ich radach nadzorczych “swoich” ludzi.

Co dla oszczędzających na emeryturę będzie oznaczać wybór ZUS?

  • Przeniesienie 100% kapitału z OFE do ZUS, bez potrącenia 15% opłaty przekształceniowej,
  • przeniesiony kapitał kwalifikuje się jako środki publiczne, nie prywatne,
  • rezygnacja z możliwości dziedziczenia tych środków, które dotychczas zasilały OFE,
  • brak opłaty za zarządzanie, pokrycia kosztów, opłat bieżących i ew. za wynik przy zrealizowaniu dodatniej stopu zwrotu, które są przewidziane dla nowego IKE (nawet, gdy przy IKE są te koszty ograniczone górnymi limitami, to jednak SĄ),
  • roczna, dodatnia waloryzacja odprowadzanych do ZUS środków, niezależna od koniunktury na giełdzie. Indeksacja składek w ZUS nie może być ujemna. Niemniej trzeba pamiętać, że ta waloryzacja może się zmienić w przyszłości na mniej atrakcyjną,
  • brak możliwości jednorazowej wypłaty przetransferowanych z OFE środków,
  • gwarancja wypłaty emerytury aż do śmierci,
  • pesymistyczne prognozy co do stopy zastąpienia, a tym samym wysokości emerytur. Stopa zastąpienia dla osób, które przejdą na emeryturę w latach 2050-60, wynosić będzie zaledwie ok. 30%,
  • w chwili nabycia praw do wypłacania emerytury trzeba będzie odprowadzać od emerytury składkę zdrowotną i podatek dochodowy.

Likwidacja OFE – co wybrać?

Wybór jest ciężki, tym bardziej, że z raz podjętej decyzji nie można się wycofać.

Co wybrać? Niestety (albo stety) poprawna odpowiedź jest tylko jedna: to zależy. Od czego?

Przede wszystkim od tego, ile zostało nam lat do emerytury.

Kiedy warto rozważyć wariant z ZUS

Jeśli jesteśmy na ostatniej prostej do otrzymania emerytury (mamy ok. 10 lat do przejścia na emeryturę i mniej), kuszącą opcją z uwagi na wysoką waloryzację wydaje się wybór przeniesienia środków do ZUS.

Dodatkowo ten scenariusz jest kuszący zwłaszcza w sytuacji, gdy cieszymy się dobrym zdrowiem. Możemy żyć długo, a ZUS i tak jest zobowiązany nam wypłacać emeryturę dożywotnio. Bez pomniejszania jej wysokości.

ZUS mogą wybrać także ci, którzy posiadają już inne rozwiązania emerytalne w ramach III filaru i nie interesuje ich poszerzenie portfolio produktów oszczędnościowych o drugie IKE.

To opcja także dla sceptyków trwałości nowego rozwiązania. No bo czy twór zwany nowym IKE faktycznie przetrwa do ich emerytury?

Osobiście mam tu spore wątpliwości. Gdyby w przyszłości jakiś rząd miał chrapkę na kolejną reformę, to co “rozmontowałby” jako pierwsze w formie pokazówki? Na co wskazałby, mówiąc “patrzcie, reformujemy bubla po poprzednikach”?

Ja bym wybrała do takiej reformy właśnie “klona” IKE. Nieprzemyślaną narośl, którą powołano do życia w celach czysto politycznych (ach, ta “premia” 15% :P). Bo przecież z punktu widzenia oszczędzających na emeryturę, bardziej sensownym posunięciem byłoby przekształcenie OFE w IKZE.

No i ostatecznie, na tym tle, główny, zusowski system emerytalny może pochwalić się bardzo długą historią i trwałością. O tym, że on upadnie, słyszymy już od wielu pokoleń. A mimo to, na przekór czarnowidztwu – trzyma się staruszek.

Optymiści mogą powiedzieć, że liczą na mądrzejszych rządzących w przyszłości i jakieś rozsądniejsze reformy. I w związku z tym będą trzymać się opcji ZUS.

Kiedy rozważyć nowe IKE

Wybór nowego IKE może być dobrym posunięciem dla osób, dla których horyzont czasowy przejścia na emeryturę jest odległy. A także gdy wierzą one, że inwestowanie w spółki notowanie na giełdzie długofalowo przyniesie wysokie stopy zwrotu.

To także opcja dla osób, które płacą niewielkie składki do ZUS i wiedzą, że otrzymywać będą z niego emeryturę minimalną. Nowe IKE może okazać się dla nich finansowym odbiciem na emeryturze dzięki dywersyfikacji środków odkładanych na emeryturę.

Za znaczny plus mogą też uważać możliwość dziedziczenia środków gromadzonych na nowym IKE, choć – jak już wspomniałam wcześniej – charakter ich prywatności nie jest pełny. Nie można nimi dowolnie dysponować do czasu przejścia na emeryturę. Czyli niby są nasze, ale tak nie do końca, bo odgórnie narzucono nam ograniczenia.

Pewnie dla niektórych osób istotny okaże się czynnik “wolnościowy”. Piszę o niektórych, bo nie da się ukryć, że większość społeczeństwa ten dylemat guzik obchodzi.

Czy wybrać ZUS i tym samym pozwolić Skarbowi Państwa na większe wpływy w prywatnych spółkach giełdowych, na większą ich kontrolę i obsadzanie stołków “kolesiami”? Czy raczej wybrać nowe IKE, ścierpieć 15 % jednorazowo potrącanej daniny, a w zamian ograniczyć wpływy Skarbu Państwa w prywatnych spółkach?

Niezaprzeczalny fakt: musisz to sobie policzyć

Mimo wszystkich przytoczonych wcześniej plusów i minusów każdego rozwiązania, trzeba pamiętać o jednym.

Kluczowe w ostatecznym rozrachunku okazują się następujące czynniki: ocena dochodowości, wysokość opłat i podatków.

A tutaj przyszłość może szykować nam przeróżne niespodzianki. Korzystne dla oszczędzających, bądź nie. Osobiście pod tym względem jestem raczej pesymistką. Wszystko zależy od kolejnych ekip rządzących i stanowionego przez nie prawa.

Nie da się jednak zaprzeczyć, że niezależnie od podjętej przez nas decyzji, największym beneficjentem reformy emerytalnej, której podstawą jest przekształcenie – likwidacja OFE – i tak jest budżet państwa 😉

Sama nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji

Posiadam już jedno IKE, posiadam też IKZE. Dorzucenie do tego koszyczka emerytalnego nowego IKE, swoistej hybrydy, z którego i tak nie będę mogła sobie wyciągnąć pieniędzy przed przejściem na emeryturę, jakoś nie wydaje mi się specjalnie atrakcyjną ofertą od rządzących.

Zwłaszcza, gdy uwzględniam opłatę przekształceniową i inne opłaty, które nie występują przy ZUSie. Te 15 % to cwaniactwo rządzących, którzy nie potrafią inaczej zapanować nad budżetem. Czy potulnie mam się zgodzić na taką zagrywkę?

W przypadku ZUSu mierzi mnie głównie opcja potencjalnej nacjonalizacji spółek. Ale znów – to zagarnianie stołków w spółkach może się zadziać, ale wcale nie musi. Jeśli dużo więcej osób wybierze wariant nowego IKE zamiast ZUS, to ten czarny scenariusz się najpewniej nie zadzieje.

A Ty ku której opcji skłaniasz się bardziej – ZUS czy nowe IKE?

Podobał Ci się ten wpis? Uważasz go za przydatny? Chcesz mnie wesprzeć?
Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się nim ze znajomymi!
Nieco niżej znajdziesz przyciski do udostępniania artykułu w różnych serwisach internetowych. Dla Ciebie to jeden klik, który trwa chwilę, a dla mnie szansa na dotarcie z wartościowymi treściami do nowych odbiorców 🙂 DZIĘKUJĘ!

Zapraszam Cię też do polubienia bloga Kobiece Finanse na Facebooku oraz śledzenia go na Twitterze lub obserwowania na Instagramie. Jestem również obecna na platformie Pinterest.

Najbardziej zachęcam jednak do zapisania się na mój newsletter. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco z nowymi wpisami, ciekawostkami, wartymi odnotowania wydarzeniami i poradami 🙂

Absolwentka germanistyki oraz informatyki i ekonometrii. Propagatorka idei edukacji finansowej. Pomaga kobietom zdobyć pewność siebie w obchodzeniu się z pieniędzmi, wspiera je w budowaniu własnej stabilności i niezależności finansowej. Autorka poradników "Pieniądze dla Pań" oraz "Kariera dla Pań". Zawodowo związana z branżą IT, gdzie pracowała jako twórczyni stron internetowych, kierowniczka projektów, scrum master i dyrektorka finansowa.

16 komentarzy do “Likwidacja OFE – co się stanie ze zgromadzonymi pieniędzmi? Co wybrać? Reforma OFE i jej skutki”

  1. Jak potoczą się losy ZUS w kwestii emerytur (obywatelska, czy na dotychczasowych zasadach z podnoszeniem podatków na jej pokrycie) tego nie wiemy.
    Ale o 15% mniejsza kwota startowa w IKE musiałaby mieć znacznie wyższy procentowy zwrot z inwestycji niż pełna kwota waloryzowana w ZUS, aby ostateczny przyrost kwotowy środków był podobny. A inwestycje w funduszach IKE mogą przecież być również na minusie (!), zależnie od koniunktury na giełdzie. Patrząc więc jako inwestor wolałbym ZUS, tym bardziej że zabezpieczeniem na starość nie należy grać.
    Posiadanie przeze mnie “starego” IKE, tym bardziej skłania do rozłożenia ryzyka.

    Nie przekonuje mnie dziedziczenie środków. Środki na emeryturę powinny być zbierane z myślą o zabezpieczeniu finansowym przyszłości emeryta, a nie jako uposażenie spadkobierców (notabene, tylko w sytuacji gdyby emeryt nie doczekał wieku emerytalnego). Na tę okoliczność przyszły emeryt może wykupić polisę na życie i w niej uposażyć kogo uważa. Dziedziczenie środków z OFE nie powinno więc być tutaj priorytetem.
    W podeszłym wieku rosną finansowe potrzeby emeryta związane z pogarszającym się stanem zdrowia (opieka, leki). Więc dobre będzie nawet te dodatkowe 100-200 (może więcej) zł z ZUS. Środki z IKE wystarczą na krótki termin. Chyba nikt nie zakłada swojej śmierci wkrótce po przejściu na emeryturę by nie brać tego pod uwagę. Zabezpieczając się nie należy ryzykować braku wypłat tych środków aż do śmierci.

    Ostatni argument to konstrukcja wnioskowania o przeniesienie środków z OFE. Jeżeli Państwo wyraźnie faworyzuje nowe IKE przenosząc tam z urzędu tych, którzy nie dokonają w porę świadomego wyboru, to obywatelowi powinna zapalić się lampka ostrzegawcza. Środki z funduszy nowego IKE rząd może użyć do inwestowania w „narodowe” przedsięwzięcia, które niekoniecznie dadzą zysk dla posiadaczy IKE.

    Podsumowując, nie namawiam nikogo na “jedynie słuszną opcję” lecz zwracam uwagę, że wybór IKE nie jest taki przekonujący jakby się wydawało.

    Odpowiedz
    • Dzięki Fabianie za ten długi i merytoryczny komentarz. Masz rację, nowe IKE nie daje gwarancji zysku, a te 15% “uszczknięcia” z początku przekształcenia będzie trudno mu odrobić. Giełda ma to do siebie, że czasem szoruje po dnie… Zgadzam się również, że kwestia dziedziczenia środków to miły dodatek, bonus, ale nie stanowi clou odkładania na emeryturę. Podobnie jak Ty, już posiadam jedno IKE i perspektywa posiadania kolejnego, na warunkach ograniczających dysponowanie tymi środkami, nie jest dla mnie atrakcyjna. Pozdrawiam 🙂

      Odpowiedz
  2. Dzięki za Materiał
    Ja osobiście z największą ochotą podzielę się kasą 15 % tzw pinokio , lub byłym doradcą Tuska .
    itp ….Wszystko tylko nie ciąg dalszy rozbiorów niezależności firm , mediów …. i obsadzania maksymalnie jak się da swoimi kolesiami – chociaż oczywista oczywistość wg pis … przed wygranymi wyborami kolesiostwo to ….
    Marcin Iwuć też napisał bardzo obszerny materiał – jakby co 🙂

    Odpowiedz
    • Hej Wojtek, właśnie widziałam ostatnio na Facebooku informację, że Marcin nawet pisał z kilkoma pytaniami o likwidację OFE do Ministerstwa, więc na pewno powstanie z tego pokaźne kompendium 🙂 Pozdrawiam.

      Odpowiedz
  3. Środki z ZUS też sie dziedziczy jeśli ktoś umrze przed wiekiem emerytalnym. Jest fajny artykuł byłej szefowej ZUS, która nie pochwala żadnej opcji, ale dokładnie tłumaczy co i jak

    Odpowiedz
  4. Jak Polacy mają ufać rządowi jak co rusz robi jakieś przekręty, skąd pewność, że za kilka lat nie będą chcieli przenieść pieniędzy z PPK do ZUS i znowu nie zginie ileś tam milionów a zwykły człowiek część swoich pieniędzy.

    Odpowiedz
  5. Świetny artykuł, ja się ubezpieczam dodatkowo w ubezpieczalniach które zajmują się inwestowaniem pieniędzy które im się wpłaca. Czy jest bezpieczne? Zawsze jest ryzyko ale na samą emeryturę w Polsce bym nie liczył.

    Odpowiedz
  6. Cześć,
    Od dłuższego czasu szukam odpowiedzi na to pytanie, zarówno ZUS jak i OFE zasłaniają się, że projekt jest w przygotowaniu (sick, zaraz mam decydować, a nie ma projektu).
    Według mnie proponowany ustęp 3aa punkt 1 całkowicie likwiduje subkonto (na subkoncie mamy dużo więcej) w przypadku jak wybiorę ZUS. Jak dla mnie to jest skandal, że nigdzie nie mówią o tym fakcie, zmiana dla mnie jest niejasna (co się stanie z OFE wiem i rozumiem, ale nikt nie odpowiada na pytanie co z subkontem). Wg. mnie jak wybierze się ZUS to subkonto jest likwidowane (rewaloryzowane, ale co z tego) i nie będzie miał ewidencjonowanych pieniędzy na subkoncie w przyszłości (tutaj nie jestem pewien). Bardzo proszę o wykorzystanie zasięgów, żeby omówić / potwierdzić lub zanegować ten aspekt reformy, bo w tym zakresie czuję niedosyt.
    Pozdrawiam,

    źródło, projekt ustawy:http://orka.sejm.gov.pl/opinie9.nsf/nazwa/114_u/$file/114_u.pdf

    po ust. 3a dodaje się ust. 3aa w brzmieniu:
    „3aa. W przypadku gdy odrębne przepisy przewidują przekazanie
    środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za zgromadzonych na indywidualnym koncie emerytalnym, o których mowa w
    rozdziale 3a ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o indywidualnych kontach
    emerytalnych oraz indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego, z
    wyłączeniem środków, o których mowa w art. 26d pkt 2 i art. 26e pkt 2 tej
    ustawy, za pośrednictwem Zakładu, na przychody funduszu emerytalnego
    Funduszu Ubezpieczeń Społecznych:
    1) środki zewidencjonowane na subkoncie ubezpieczonego, o którym mowa
    w art. 40a, podlegają usunięciu z ewidencji;
    pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa lub środków

    Odpowiedz
  7. Ja swoje pieniądze dam do ZUS-u. Nie ma ich zbyt wiele ale zawsze coś. Ważne, że jest praca i składki co miesiąc wpływają. Może uzbiera się kiedyś spora kwota. Wpis bardzo wartościowy. Chętnie jeszcze zajrzę.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz