Benjamin Franklin sformułował znane i często parafrazowane stwierdzenie: “Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki”. Tego drugiego nie da się również uniknąć na giełdzie 😉 Jeśli inwestujemy, to musimy wiedzieć, jak i kiedy odprowadzić należny podatek od zysków na giełdzie. I właśnie tym zagadnieniem zajmiemy się dzisiaj. Na potrzeby tego artykułu skupimy się na podatku związanym wyłącznie z inwestycjami na krajowej giełdzie – pomijamy zyski z inwestycji zagranicznych.
Giełda a podatek od zysków kapitałowych
Znany jako “podatek Belki”, podatek od zysków kapitałowych funkcjonuje w naszym kraju od 2002 roku. Swą potoczną nazwę wziął od nazwiska prof. Marka Belki, ówczesnego Ministra Finansów.
Podatek od zysków kapitałowych dotyczy osób fizycznych, które uzyskują dochody kapitałowe, czyli odnotowują zyski z produktów oszczędnościowych lub inwestycji. Wynosi on 19% i jest liczony jako procent od uzyskanego zysku (a nie całkowitej kwoty oszczędzanego czy zainwestowanego kapitału). Podatek ten jest szczegółowo opisany w art. 30a i 30b ustawy o podatku od osób fizycznych.
Podatek ten naliczany jest w przypadku zysków uzyskanych dzięki alokacji kapitału w takie rozwiązania, jak np.:
- obligacje,
- fundusze kapitałowe / inwestycyjne,
- dywidendy,
- różnice kursowe (osiągane np. na rynku Forex)
- pracownicze fundusze emerytalne (np. PPK – Pracownicze Plany Kapitałowe),
- ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe i inne produkty ubezpieczeniowe z elementem inwestycyjnym,
- depozyty bankowe: lokaty, konta oszczędnościowe,
- papiery wartościowe (np. papiery udziałowe, akcje, kontrakty terminowe i inne instrumenty pochodne).
Co bardzo ważne: obowiązek rozliczenia podatku od zysków kapitałowych obejmie nasze inwestycje, jeśli w danym roku dokonamy na giełdzie przynajmniej jednej transakcji odpłatnego zbycia papierów wartościowych. Póki nie sprzedamy zyskownych papierów wartościowych, to nie mamy realnego zysku (jest on tylko “wirtualny”) i w związku z tym nie płacimy od niego podatku.
Jak rozliczyć podatek od zysków na giełdzie?
W przypadku oszczędności ulokowanych na lokatach i kontach oszczędnościowych podatek kapitałowy jest potrącany automatycznie po naliczeniu zysków z odsetek – tak naprawdę nic nie musimy tu robić. Rozliczenia dokonuje za nas bank.
Podobnie jest w przypadku PPK, jeśli wycofamy zgromadzony w ich ramach kapitał przed ukończeniem 60 roku życia, a także przy zbyciu jednostek funduszy inwestycyjnych. Rozliczeniem podatku w naszym imieniu zajmuje się Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych, w którym nabywamy jednostki.
Warto też wspomnieć, że nie musimy rozliczać samodzielnie podatku od zysków kapitałowych w przypadku dywidend. Rozlicza go w naszym imieniu biuro maklerskie. Dywidenda, która wpływa na nasz rachunek, jest kwotą netto – już pomniejszoną o podatek. Tak samo jest w kwestii odsetek od obligacji skarbowych.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku zysków osiąganych z samodzielnej sprzedaży walorów na giełdzie czy np. na walutowym rynku Forex. W tym przypadku rozliczenia z fiskusem należy dokonać samodzielnie. Aby to zrobić, należy wypełnić deklarację PIT-38 i wpłacić kwotę podatku na konto właściwego względem naszego miejsca zamieszkania urzędu skarbowego. PIT-38 za zyski uzyskane w roku poprzednim należy złożyć w fiskusie najpóźniej do końca kwietnia bieżącego roku. W tym samym terminie musimy też uiścić wyliczony podatek.
Deklarację PIT-38 wypełniamy na podstawie otrzymanych z biur maklerskich formularzy PIT-8C
PIT-8C powinny wystawić nam biura, które prowadzą nasze rachunki maklerskie, na których w danym roku podatkowym przeprowadziliśmy choć jedną transakcję. Deklarację PIT-8C mają obowiązek wystawić w terminie do końca lutego następnego roku podatkowego. Na druku PIT-8C ujmowane są rozliczenia przychodów z kapitałów pieniężnych.
Gdy np. posiadamy jeden rachunek maklerski w polskim domu maklerskim i dokonujemy obrotu papierami wartościowymi na warszawskiej GPW, sprawa jest prosta. Takie standardowe przypadki można wysłać do urzędu skarbowego “z automatu”. Otrzymujemy bowiem tylko jeden druk PIT-8C, na podstawie którego PIT-38 jest generowany przez państwowy system podatkowy. Masz do niego wgląd online. Taki wypełniony formularz czeka na Twoją akceptację lub odrzucenie w sekcji “Twój e-PIT” pod adresem https://www.podatki.gov.pl/e-urzad-skarbowy/.
W przypadku podmiotów zagranicznych, gdy inwestujemy np. w domu maklerskim z siedzibą poza Polską, PIT-38 także sporządza się samodzielnie. Tak samo postępujemy, gdy nasze zyski pochodzić będą z obrotu jednostkami z zagranicznych funduszy inwestycyjnych.
Instytucje poza terytorium RP, prowadzące zagraniczne inwestycje kapitałowe, nie mają obowiązku i możliwości przesłać nam PIT-8C. Zazwyczaj wysyłają inny druk z interesującymi nas informacjami o przeprowadzonych transakcjach.
Jak obliczyć podatek z giełdy?
Podatek od zysków kapitałowych jest prosty w swojej konstrukcji. Nie dotyczą go żadne progi czy ulgi podatkowe, tak więc samodzielne jego wyliczenie nie sprawia większych problemów.
Jeśli sumarycznie ze zbycia papierów wartościowych czy instrumentów pochodnych w ubiegłym roku uzyskaliśmy 1000 zł zysku, to płacimy od tego 19% podatku (czyli 190 zł).
Jeśli posiadamy kilka rachunków maklerskich i otrzymamy kilka formularzy PIT-8C, to musimy wykonać na ich podstawie proste obliczenia – dodawanie i odejmowanie wartości z określonych pól. Należy przepisać do formularza PIT-38 kwoty wysokości przychodów, kosztów ich uzyskania oraz osiągniętego zysku lub straty (pozycje 24-27). Ich odpowiedniki znajdują się w polach 45-48 formularzy PIT-8C.
Wszystkie wzory wspomnianych formularzy znajdziesz na tej stronie.
I tak np. jeśli otrzymamy formularze PIT-8C z 2 domów maklerskich (oznaczmy je sobie jako DM X oraz DM Y), to na podstawie zawartych w nich danych PIT-38 uzupełniamy następująco:
Jak widać w powyższym przykładzie, na jednym z naszych rachunków odnotowaliśmy stratę w wysokości 1 tys. zł. Tak, poniesione straty także należy zgłosić do urzędu skarbowego. Strata np. na akcjach poniesiona w danym roku podatkowym pomniejszy dochód uzyskany z innych inwestycji, dzięki czemu ostateczna kwota podatku będzie niższa.
Dlatego w naszym przykładzie w formularzu PIT-38 sumarycznie pomniejsza ona osiągnięty przez nas zysk. Wynosi on 3 tys. zł i to od niego liczymy 19% podatku. Wyniesie on 570 zł.
Jak zmniejszyć podatek od zysków na giełdzie? Zasady odliczania strat z lat ubiegłych
Nie ma co ukrywać, że płacenie podatków nie jest czymś, co wywołuje uśmiech na twarzy. Zwłaszcza, gdy danina wobec państwa obejmuje niemal 1/5 uzyskanych zysków. Inwestorzy próbują więc zmniejszyć to obciążenie podatkowe poprzez wykazanie i rozliczenie strat. Takie optymalizacje podatkowe przeprowadzają zazwyczaj w listopadzie i grudniu kończącego się roku podatkowego. Pozbywają się wtedy “nieopłacalnych” papierów wartościowych.
W ten sposób możemy także rozliczyć starty z lat poprzednich, jednak wyłącznie do 5 lat wstecz. Istotnym warunkiem jest także konieczność odliczenia w danym roku straty od przychodów kapitałowych w wysokości nie przekraczającej połowy wartości tej straty. Dotyczy to odliczenia strat powstałych przed 31 grudnia 2018. Odliczenie to nie może być wyższe od wysokości deklarowanego dochodu.
Łatwiej to będzie zrozumieć na przykładzie. Załóżmy, że w 2017 roku wykazaliśmy na formularzu PIT-38 stratę równą 2 tys. zł i nie odliczaliśmy jej dotychczas w kolejnych zeznaniach PIT-38. Chcemy to zrobić dopiero w rozliczeniu za obecny rok. W związku z tym możemy odliczyć 50% wysokości tej straty – czyli 1 tys. zł. Nasze zeznanie będzie wyglądało następująco – w pozycji 28 wpisujemy 1 tys. zł, a w pozycji 29 różnicę między poz. 26 a 28 – czyli 2 tys. zł:
W efekcie podatek od zysków kapitałowych za 2021 rok liczymy od kwoty 2 tys. zł, a nie 3 tys., zł.
Pozostałe 50% naszej straty z 2017 roku będzie można wykazać w zeznaniu za następny rok. Jeśli więc w roku 2022 nasz zysk będzie mniejszy lub równy 1 tys. zł, to nie zapłacimy żadnego podatku od zysków kapitałowych.
A co jeśli wspomnianą stratę 2 tys. zł odnotowaliśmy nie w 2017, tylko w 2019? Tutaj już nie obowiązuje nas limit 50% wysokości tej straty przy najbliższym rozliczeniu. Zgodnie z nowymi przepisami, wprowadzonymi w listopadzie 2018 roku, stratę z 2019 roku i z lat następnych nadal można odliczyć przez 5 kolejnych lat, ale bez wspomnianego limitu. Dlatego uzyskany w 2021 roku zysk możemy obniżyć jednorazowo o kwotę 2 tys. zł, bez rozbijania jej na połówki. Nowe przepisy wskazują tylko, że kwota odliczenia starty nie może przekroczyć w sumie 5 mln złotych.
W sytuacji poniesienia straty przekraczającej 5 mln zł, można odliczyć w jednym roku jednorazowo maksymalnie 5 mln zł. Nadwyżkę rozliczamy w ciągu 5 kolejnych lat, jednak stosując limit 50% odliczenia w jednym roku. Czyli dla nadwyżek liczymy “po staremu”.
Jak jeszcze można ominąć podatek Belki?
Na giełdzie odnotowaliśmy zysk w wysokości 30 tys. zł, a nasz fundusz inwestycyjny zanotował stratę równą 10 tys. zł? Niestety, w takiej sytuacji nie mamy możliwości kompensowania sobie takiej straty i wykazania zysku na poziomie 20 tys. zł. Zysków i strat kapitałowych z różnych źródeł nie można ze sobą łączyć w zeznaniu PIT-38.
Czy zatem da się jeszcze inaczej ominąć podatek Belki? Owszem. Możemy w ramach naszego rachunku maklerskiego prowadzić IKE lub IKZE. To “opakowania” emerytalne, które stanowić będą dla naszych inwestycji parasol ochronny przed podatkami. Te parasole emerytalne są zwolnione z podatku od zysków kapitałowych po spełnieniu określonego warunku. Wtedy, gdy pieniądze w ich ramach będziemy trzymać do ukończenia 65 (w przypadku IKZE) lub 55 roku życia (próg dla IKE). Więcej o tych rozwiązaniach emerytalnych przeczytasz tutaj.
Podobał Ci się ten wpis? Uważasz go za przydatny? Chcesz mnie wesprzeć? Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się nim ze znajomymi! Nieco niżej znajdziesz przyciski do udostępniania artykułu w różnych serwisach internetowych. Dla Ciebie to jeden klik, który trwa chwilę, a dla mnie szansa na dotarcie z wartościowymi treściami do nowych odbiorców 🙂 DZIĘKUJĘ! Zapraszam Cię też do polubienia bloga Kobiece Finanse na Facebooku oraz śledzenia go na Twitterze lub obserwowania na Instagramie. Jestem również obecna na platformie Pinterest. Najbardziej zachęcam jednak do zapisania się na mój newsletter. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco z nowymi wpisami, ciekawostkami, wartymi odnotowania wydarzeniami i poradami 🙂 |
Kurcze, nie znoszę końca roku bo zawsze muszę się rozliczać z swoich inwestycji. Mogliby to ułatwić.
Dziękuję za artykuł. A co w przypadku, gdy w 2019 była strata np. 10000 zł, w 2020 zysk np. 2000 zł i zostało odliczone 2000 zł. Zostało 80% straty 2019 do odliczenia na 2021 i dalej. Czy można odliczyć cale 80% za 2021, czyli 8000 zł, czy już tylko połowę ze straty 2019, czyli 5000 zł w tym wypadku. Czy przepisy precyzują, czy jeśli odliczamy najpierw mniej niż połowę straty po 2019, to w kolejnych okresach można nadal odliczyć więcej niż 50% jednorazowo?
Połowa całości start – bez względu czy odliczasz wcześniejsze starty jednorazowo czy rozłożone na kilka lat. W podanym przez Ciebie przypadku, 19′ strata 10 000, do odliczenia 5 000, w kolejnym zarabiasz i odliczasz 2 000, pozostaje 3 000 do odliczenia na kolejne lata (do 5 maksymalnie)
Ten artykuł był dla mnie bardzo przydatny, dzięki niemu było to o wiele łatwiejsze 🙂 Polecam również ten blog https://nowekompetencje.pl/ , znajdziesz wiele również ciekawych artykułów poświęconych finansom i zarządzaniu nimi.