Pomaganie się opłaca – lubię to!

Przed nami już 25 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Żadne inne wydarzenie charytatywne nie wzbudza w naszym kraju aż takich emocji, jak WOŚP Jurka Owsiaka. Jedni go nienawidzą, drudzy wychwalają pod niebiosa – niezależnie jednak od tego, co o nim mówimy, pieniądze do Fundacji spływają, a zakupiony za nie sprzęt ratuje życie kolejnym pokoleniom. To rodzice dzieci uratowanych dzięki tej aparaturze powinni mieć najwięcej do powiedzenia o owsiakowej akcji. W całej tej gęstej atmosferze na bardzo ładny gest zdobył się inny ruch charytatywny – Caritas Polska.

Caritas, stawiany zawsze przez największych przeciwników Owsiaka jako przeciwwaga dla WOŚPu, postanowił przekazać na aukcję Orkiestry lampę oliwną. Jak możemy przeczytać w oświadczeniu dyrektora Caritasu, ks. Mariana Subocza (pełna treść dostępna tutaj).:

Każdy, kto działa na rzecz bliźniego jest godny szacunku. Caritas Polska nie podejmuje żadnych działań przeciwko Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, nie konkuruje z nią ani nie szuka porównań. Ilość problemów społecznych i osób potrzebujących zainteresowania i wsparcia w Polsce jest ogromna. Jest tu miejsce dla każdego, kto angażuje się w pomoc dla bliźniego. Apelujemy o szacunek, wsparcie i przestrzeń do działania dla wszystkich ludzi i organizacji dobrej woli oraz o zaprzestanie podziałów i konfrontacji.

Piękne słowa, z którymi absolutnie się zgadzam!!!

W całym kraju jest sporo fundacji i organizacji, które działają na rzecz ludzi potrzebujących naszego wsparcia. Naszego – mojego, Twojego, Twoich przyjaciół, bliższych i dalszych krewnych – czyli osób, którym dobrze się w życiu powodzi, które nie cierpią biedy, głodu, braku dachu nad głową. Które nie cierpią z bólu powodowanego nieuleczalną chorobą. Tak, o nas piszę! MAMY WIELKĄ MOC CZYNIENIA DOBRA!

Pomaganie się opłaca. Poprawia samopoczucie. Umacnia w nas przekonanie, że jesteśmy potrzebni. A przede wszystkim, rodzi wdzięczność. A wdzięczność to taka siła, taki kapitał, który raz puszczony w ruch, pomnaża się!

Dlatego nie zapominajmy też o pozostałych fundacjach, które nie są aż tak znane w mediach, ale które wytrwale i skutecznie realizują swoją Misję. Wspierajmy je przez cały rok, nie ograniczajmy się do jednorazowych zrywów!

Nie da się pomóc wszystkim. Ale zawsze można pomóc choć trochę. Gdy tego “trochę” od każdego się uzbiera, dzieją się rzeczy niesamowite 🙂

Poniżej kilka namiarów na osoby i Fundacje, które wspieram – czy to nagłaśniając ich zbiórki i akcje, czy to dokonując od czasu do czasu przelewu. Zachęcam, byś i Ty im pomogła i pomógł, Droga Czytelniczko i Drogi Czytelniku.

Otwórz serce dla Nikoli

Nikolka urodziła się 2 grudnia 2008 roku. Po pierwszych chwilach szczęścia, nadeszły trudniejsze, ponieważ u Nikolki zdiagnozowano:

Nikola Sworowska

– mózgowe porażenie dziecięce,
– padaczkę,
– encefalopatię genetyczną,
– małogłowie,
– alergię,
– niedowidzenie,
– opóźnienie rozwoju psychoruchowego,
– zwiększenie napięcia mięśniowego kończyn,
– ataksję.

Nikola jest bardzo pogodna, swoim uśmiechem wynagradza nieszczęścia, które ją spotkały. Wytężona praca całej rodziny i wielki wysiłek ośrodka rehabilitacyjnego przynoszą efekty. Nikola każdego dnia wymaga intensywnej rehabilitacji, wiąże się to z jednak z bardzo dużymi wydatkami finansowymi.

Nikolka powinna cztery razy w roku uczestniczyć w turnusach rehabilitacyjnych (koszt jednego turnusu to ok. 5 100 zł) i korzystać z wielu specjalistycznych urządzeń (specjalny wózek, pionizator, fotelik rehabilitacyjny itp.)

Te wszystkie wydatki związane z zapewnieniem “normalnego” funkcjonowania dziewczynki przerastają możliwości finansowe rodziców. Każda, nawet najmniejsza wpłata, jest bardzo ważna.

Rodzice Nikolki nie przyjmują wpłat na prywatne konto, ani nie podają takiego konta. Wszelkie wpłaty, te dobrowolne i te z aukcji, kierowane są na konto Fundacji Dzieciom “Zdążyć z Pomocą”:

Alior Bank S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Tytułem:
9277 Sworowska Nikola darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Wpłaty zagraniczne:
Fundacja Dzieciom “Zdążyć z Pomocą” (Foundation for Children ‘Help on Time’) Łomianska 5,
01-685 Warszawa,
Poland Bank Pekao S.A. I O/Warszawa

SWIFT (BIC): PKOPPLPW IBAN:
PL 31 1240 1037 1978 0010 1651 3186 (EUR)
IBAN: PL 86 1240 1037 1787 0010 1740 2700 (USD)
Postscript: 9277
Sworowska Nikola – donation for help and health care’

Pomóc też można przekazując 1% podatku dla Nikoli. W formularzu PIT należy wpisać numer:
KRS 0000037904
oraz podać w rubryce “Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%”:
9277 Sworowska Nikola

Postępy w zbiórce możecie śledzić również na bieżąco na stronie FB dziewczynki: https://www.facebook.com/serce.dla.nikoli/

Fundacja Krok po Kroku

Fundacja Krok po Kroku już raz pojawiła się na moim blogu, przy okazji wywiadu, którego udzieliła mi Dorota Gudaniec, założycielka Fundacji. Pełny tekst wywiadu możecie przeczytać pod tym linkiem.

Fundacja Krok po Kroku

Skąd nazwa Fundacji? Nazwa jest jednocześnie podstawą jej misji:

KROK PO KROKU do samodzielności
KROK PO KROKU do niezależności
KROK PO KROKU do lepszego jutra

Fundacja powstała latem 2011r. Jej główne działania koncentrują się na poprawieniu komfortu i jakości życia osób z niepełnosprawnością w stopniu od lekkiego do znacznego. W ramach zajęć świetlicowych mających miejsce w Oławie Fundacja opiekuje się grupą ok. 35 dorosłych osób. Świetlica jest prowadzona przez terapeutę – pedagoga oraz wspierana przez psychologa. W ramach działań świetlicowych podopieczni Fundacji uczą się samoobsługi w zakresie przyrządzania sobie prostego posiłku, napojów, prostych prac porządkowych, korzystania z urządzeń domowych itp.

Ponadto Fundacja Krok po Kroku to również rehabilitacja (m.in. metodami: Vojty, S. Masgutowej, NDT Bobath, SI – tj. integracja Sensoryczna) oraz innowacyjne terapie specjalistyczne (m.in. logopedyczna, neurlogopedyczna, tlenoterapia, terapie stymulacji słuchu metodą Johansena, mikropolaryzację mózgu metodą tDCS – przy czym tą ostatnią w całym naszym kraju prowadzą tylko 3 ośrodki, w tym właśnie Fundacja Krok po Kroku przy współpracy z Politechniką Wrocławską!). Aktualnie pod opieką fundacji znajduje się 358 osób w różnym wieku.

Plany Fundacji są bardzo ambitne. Największym z nich jest otrzymanie od burmistrza Oławy ziemi z przeznaczeniem na wybudowanie “osady” integracyjnej. Więcej na temat całego przedsięwzięcia możecie przeczytać w tym artykule.

Jeśli uważasz, że działalność Fundacji niesie ze sobą ogromną wartość – pomóż!
Metody wsparcia znajdziesz na oficjalnej stronie Fundacji Krok po Kroku:
http://www.fundacjakrokpokroku.org.pl/wsparcie.php

Fundacja Kocie Życie

Zwierzęta, czyli nasi mniejsi bracia, szczególnie potrzebują ludzkiego wsparcia. Biedactwa, gdy są chore i wyrzucone na bruk, nie wiedzą, co się z nimi dzieje. Nie rozumieją, skąd się bierze ból. Tak samo nie rozumieją, dlaczego po X latach wspólnego, szczęśliwego mieszkania ze swoim Pańciem i Pańcią, nagle zostają wystawione za drzwi jak niepotrzebne śmieci… A takie domowe pupile, oswojone, wypieszczone, kompletnie nie potrafią się odnaleźć “w miejskiej dziczy”. Nie dorastały na dworze, nie potrafią polować, przegrywają walki z wolnożyjącymi czworonogami, nie mają w sobie wykształconego odruchu obronnego, że przed człowiekiem należy uciekać – bo tenże człowiek wbrew pozorom może się okazać ich katem…

Nieszczęśliwe historie zwierząt zawsze wyjątkowo mnie rozczulały. Do tego stopnia, że zdecydowałam się na adopcję dwóch kocich bied. Ret oraz Edi byli wcześniej właśnie fundacyjnymi podopiecznymi. Ret – ściągnięty aż z Łodzi, z Fundacji ForAnimals. Edi – znajda z Gliwic, wzięta spod skrzydeł Fundacji Kocie Życie.

Fundację Kocie Życie można wesprzeć na różne sposoby, m.in.:

  • najlepiej adoptując któregoś z dotychczasowych podopiecznych Fundacji 🙂 Podopieczni Fundacji – koty do adopcji;
  • decydując się na zostanie fundacyjnym domem tymczasowym – szczegóły, z czym to się wiąże;
  • przekazując suchą i mokrą karmę dla kotów, a także kocie akcesoria – koce, miseczki, kuwety, żwirek itp.;
  • dokonując zakupu fundacyjnego kalendarza ściennego – Kalendarz Fundacji Kocie Życie;
  • wpłacając darowiznę na cele statutowe – m.in. akcje sterylizacji i kastracji wolnożyjących kotów, leczenie weterynaryjne, dokarmianie.  KRS 0000311037. Nr konta 30 2490 0005 0000 4500 8315 1633

Powodzenia w pomaganiu!

Niech uśmiech gości na twarzach Waszych i tych wszystkich, do których wyciągnęliście swoją dłoń!

Absolwentka germanistyki oraz informatyki i ekonometrii. Propagatorka idei edukacji finansowej. Pomaga kobietom zdobyć pewność siebie w obchodzeniu się z pieniędzmi, wspiera je w budowaniu własnej stabilności i niezależności finansowej. Autorka poradników "Pieniądze dla Pań" oraz "Kariera dla Pań". Zawodowo związana z branżą IT, gdzie pracowała jako twórczyni stron internetowych, kierowniczka projektów, scrum master i dyrektorka finansowa.

15 komentarzy do “Pomaganie się opłaca – lubię to!”

  1. Nie mogę zrozumieć, że można obrzucać kogoś błotem, kto angażuje się w tak szlachetny cel, jakim jest bezinteresowne pomaganie innym. Dlatego wspieram WOŚP, zresztą, jak i inne fundacje. Pomagać i angażować w to innych można na wiele sposobów, medialnie i po cichu. I nie ma znaczenia, ile damy od siebie i w jakiej formie. Cieszę się z tego, że jestem czytelnikiem Pani bloga i dorzucam się na koty 🙂 Bo również im pomagam. Pozdrawiam serdecznie!

    Odpowiedz
  2. Postanowienia noworoczne Dany: więcej wpisów na blogu? Jestem za 😉

    Pomaganie jest dobre, ale czasem można przedobrzyć z prośbą o pomoc. Prowadząc biuro rachunkowe jestem zasypywana prośbami, i to dosyć natarczywymi, o przekazywanie informacji o możliwości przekazania 1% podatku dla OPP na konkretny cel. Im bardziej natarczywa akcja lub osoba prosząca, tym mniej chęci do jakiejkolwiek pomocy. Im bliżej końca kwietnia, tym gorzej.

    Odpowiedz
  3. Pomoc ludziom potrzebującym również jest dla mnie ważna. Staram się wyciągać rękę w kierunku osób, które jej potrzebują.
    Należy pamiętać, że pomoc innym nie powinna być przypadkowa, zanim przekażemy pieniądze na rzecz fundacji polecam dokładnie sprawdzić jaką część wpływów przeznacza na podopiecznych.

    Odpowiedz
  4. W miarę możliwości też wspieramy różne organizacje ale też osoby prywatne. Zanim jeszcze powstała Szlachetna Paczka robiliśmy na święta paczkę pewnej osobie. Robimy je nadal, już od 15 lat. Do puszek na ulicy staram się nie wrzucać, ale proszę wtedy o ulotkę (zazwyczaj dostaję taką) i sprawdzam taką fundację. Jeśli uznam, że warto ją wesprzeć, przelewam pieniądze na konto. 1% przeznaczamy na również konkretne osoby, od kilku lat te same. Osoby, które znamy osobiście i wiemy, że pieniądze są im potrzebne na leczenie.
    Jeśli ktoś nie chce pomagać, to przynajmniej niech nie przeszkadza. To smutne, że sprawa pomocy innym, może tak podzielić ludzi. Oczywiście, znajdą się też tacy, którzy nachalnie proszą o wsparcie, jak to napisała Asia. Takie osoby omijam z daleka.

    Odpowiedz
    • Pomysł z ulotką przedni – zawsze warto sprawdzić, czy na pewno nie mamy do czynienia z oszustami ulicznymi – i dopiero wtedy zadecydować, czy chcemy udzielić wsparcia. Pozdrawiam! 🙂

      Odpowiedz
  5. Wspominałem o tym niedawno na jednym z blogów – pomoc WOŚP to w moim przypadku trochę jak wewnętrzne poczucie obowiązku. Lubię to robić, więc robię i będę robić, a nie darzę szacunkiem nikogo, kto ostentacyjnie obraża Owsiaka. Głupota i niewdzięczność. Cieszę się więc, że takie wpisy powstają. Pozdrawiam! 🙂

    Odpowiedz
  6. Przepiękny post. Warto pomagać – nawet raz do roku, czy to na WOŚP, czy Caritas Polska. Są też specjalne akcje, jak nakarm kota czy coś bardzo podobnego – za 5 złotych można nakarmić jednego podopiecznego którejś z fundacji. No i oczywiście darowizny dla fundacji – dla nas często te pieniądze to niewielka kwota, a dla nich każda złotówka się liczy.

    Odpowiedz
  7. Długi ale a to bardzo ciekawy wpis. Osobiście to podoba mi się idea WOŚPu a zwłaszcza, że jest tu także Woodstock w ramach podziękowania. Myślę, że takie akcje jak WOŚP jednoczą ludzi. Prędzej czy później trafimy do szpitala i wtedy zobaczymy to magiczne czerwone serduszko bez którego danego sprzętu by tam nie było.

    Odpowiedz
    • No własnie, była nawet taka prowokacyjna akcja wystosowana do osób, które są przeciwko WOŚP, aby podpisały i nosiły ze sobą specjalne oświadczenie, że w razie wypadku czy choroby nie życzą sobie, by ich życie ratowano sprzętem z czerwonym serduszkiem 😉 ciekawe, czy i ilu takich odważnych i konsekwentnych się znalazło…

      Odpowiedz
  8. Bardzo mądrze to wszystko napisałaś 🙂 WOŚP wspieram zawsze, bo faktycznie widać efekty tych zbiórek 🙂 ale lubię tez pomagać niematerialnie, czasem jakimś prostym gestem czy czynnością, w tym celu z kolei ściągnąłem sobie aplikację na telefon Pomagator, świetna sprawa. Tam możemy zamieścić naszą prośbę o pomoc a osoby z naszej okolicy mogą nam pomóc 🙂 Później działa to w druga stronę, sami również pomoc niesiemy innym 🙂 Ja pomogłem już jednemu panu w naprawie roweru, oraz drugiemu w wyniesieniu gratów z domu, póki co o pomoc nie proszę ale kto wie, może nadarzy się okazja i z chęcią skorzystam.

    Odpowiedz
  9. Nie opłaca się… w rzadkich przypadkach może, ale najczęściej jest to nieopłacalne, niewarte zachodu. Gadu gadu, ale życie swoje uczy.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz