Piąta para butów w miesiącu, kolejna torebka do kolekcji, co tydzień nowy ciuszek, a do tego nie potrafisz policzyć, który to już zakupiony balsam do ciała – bo akurat były przeceny. Dług zaciągnięty wśród koleżanek rośnie wprost proporcjonalnie do frustracji Twojego partnera. Znasz to wszystko z autopsji? Uważaj! Zakupoholizm to podstępny wróg. Sieje spustoszenie nie tylko w Twoim portfelu, ale także w emocjach i w relacjach z bliskimi. Nikt w końcu nie lubi, gdy jego pieniądze są marnotrawione, a gdy na zakupach wydajesz nie swoje pieniądze bez umiaru – kryzys w związku murowany. Niestety, Drogie Panie, ale aż 80-90% osób dotkniętych tym uzależnieniem stanowią kobiety. I nie ma co tłumaczyć, że “my kobiety mamy swoje potrzeby”. Każdy ma, to żadne usprawiedliwienie. Zakupoholizm, jak każde uzależnienie, powinien być leczony. Poznaj wroga i obierz odpowiednią strategię działania.
analiza i planowanie wydatków
Dlaczego każda kobieta powinna dążyć do niezależności finansowej?
Oj, ciśnienie lekko mi skoczyło. Jakoś od 2-3 dni natrafiam w internecie na portalach informacyjnych na podawaną w różnej formie wiadomość odnośnie sondażu zleconego przez Pracodawców RP oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Badanie miało sprawdzić, kogo Polki najchętniej szukałyby sobie i swoim córkom na męża. Wytypowano 8 grup zawodowych: lekarzy, prawników, przedsiębiorców, żołnierzy, nauczycieli, urzędników, związkowców i polityków… Gdzie się podziali w tym badaniu informatycy, ja się pytam? Ale mniejsza o to.Pytano o prestiż wykonywanego zawodu i pożytek dla społeczeństwa wynikający z takiej, a nie innej funkcji. Wśród 535 poddanych badaniu kobiet, większość wskazywała na przedsiębiorców, niewiele gorzej wypadli lekarze i prawnicy. Jadnak w całej tej ankiecie ubodło mnie jedno. Zaczynam się zastanawiać, jaki główny cel jej przyświecał?
Przegląd programów do prowadzenia budżetu domowego, część druga
Dobry wieczór, Drogie Czytelniczki i Czytelnicy. Pogoda nam się fatalnie popsuła (przynajmniej u mnie we Wrocławiu jest mokro, zimno i zawieja za oknem – aż huczy od tego wiatru). Nie pozostało mi więc nic innego, jak chwycić za kubek z gorącą kawą, zasiąść do bloga – i pozostawić Wam do czytania nową notkę. Zgodnie z moją wcześniejszą zapowiedzią, chciałabym Wam zaserwować kolejną porcję przydatnych (i darmowych) programów do prowadzenia budżetu domowego. Przy czym przedstawię Wam również opcje mobilne – na smartfony i tablety. Dzięki temu możemy zawsze trzymać rękę na pulsie. Natomiast przy okazji kolejnego wpisu skoncentruję się na “tradycyjnych” programach instalowanych na PC.
Oszczędzasz? Wybierz dojazd rowerem do pracy!
Sezon rowerowy w pełni, a do ruchu na świeżym powietrzu zachęca utrzymująca się od pewnego czasu słoneczna pogoda. Latem chętniej odsłaniamy ciało, dotychczas skrzętnie skrywane pod grubymi warstwami swetrów i bluz. Dlaczego rower jest lepszy od samochodu? Rower jest doskonałym sprzymierzeńcem w walce o zdrowie, zgrabną sylwetkę i kondycję. Jednak zachętą nieco innego typu do tego, by wyciągnąć nasze zakurzone jednoślady z zakamarków piwnic powinny być – nie inaczej – również względy oszczędnościowe. Zadbana finansowo kobieta nie bagatelizuje potęgi jednośladu. Dlatego wypróbuj rozwiązanie tanie i korzystne dla zdrowia – jazdę rowerem do pracy.
Inwestuj we własny etat
Nie byłabym sobą, gdybym nie wzięła na urlop czegoś do czytania. Tak było i tym razem, a wśród spakowanych lektur znalazło się m.in. miejsce na książkę “Inwestuj we własny etat. Jak zbudować finansową niezależność pracując na etacie.”Dla osoby, która “wyrosła” na książkach Roberta Kiyosakiego, sam rzut oka na tytuł książki wywoła konsternację. “Niezależność finansowa na etacie? Co za bzdury? Tego się nie da pogodzić!”. Tymczasem autor tego 128-stronicowego poradnika, Sławomir Śniegocki – ceniony doradca finansowy, inwestor, notabene również sędzia w Cashflow – przekonuje czytelników, że praca na etacie wcale nie wyklucza utorowania sobie drogi do wolności finansowej, a stanowi wręcz niezłe zabezpieczenie naszego portfela.
Gdzie lubimy, a gdzie powinnyśmy robić zakupy?
Przy okazji pisania notki o prowadzeniu budżetu domowego oraz 10 podstawowych zasadach oszczędzania wspomniałam, że jednym z kluczowych punktów planowania wydatków jest odpowiedzenie sobie na pytanie, gdzie najczęściej robimy zakupy i jak wpływa to na zawartość naszego portfela. Dzisiaj chciałabym wrócić do tego tematu, również z uwagi na fakt, że ostatnio przeprowadzone zostały interesujące badania w ramach trzynastej już edycji European Trusted Brands odnośnie m.in. tego, gdzie Polacy zaopatrują się w podstawowe dobra. Pod lupę wzięto najpopularniejsze w Polsce supermarkety, odpowiedzi udzieliło metodą on-line 1049 respondentów. Wyniki nie są zaskakujące 🙂
Przegląd programów do prowadzenia budżetu domowego, część pierwsza
Była już mowa o prowadzeniu budżetu domowego w arkuszu kalkulacyjnym, czas więc zapoznać się ze stronami www i programami, które mogą zautomatyzować nieco ten proces. Są one nazywane ogólnie aplikacjami z rodziny PFM (personal finance management). Programów tego typu jest dość sporo, dlatego dzisiaj skupię się zaledwie na kilku aplikacjach – w kolejnych odcinkach przybliżę pozostałe programy, z którymi miałam bądź mam styczność. Mam nadzieję, że zachęcę Was w ten sposób do “zaprzyjaźnienia” się z którymś z nich 😉 i przekonam, że takie aplikacje nie są straszne, a ręcz przeciwnie – do ujarzmienia.