Dzisiaj wracam do tematu podstaw inwestowania, omówimy jakie są rodzaje obligacji. Pora na obiecane omówienie tych najpopularniejszych papierów wartościowych, którymi możemy operować. Początkowo planowałam zmieścić się z opisem wszystkich rodzajów papierów wartościowych w jednym wpisie, jednak stwierdziłam, że wiadomości jest stanowczo za dużo. Powstałby wpis-gigant, przez którego nikt by nie miał siły przebrnąć. Dlatego cykl rozbijam na mniejsze notki. Jeśli jesteś świeżą czytelniczką (lub czytelnikiem 😉 ) tego bloga, zapraszam Ciebie do zapoznania się z dwoma wcześniejszymi wpisami z serii. W ostatnim dowiesz się, jak zacząć inwestować pieniądze, we wcześniejszym natomiast poczytasz o sposobach lokowania oszczędności. Uzbrojone w tę podstawową wiedzę, możemy iść krok dalej 🙂
przyszłość finansowa
Dlaczego każda kobieta powinna dążyć do niezależności finansowej?
Oj, ciśnienie lekko mi skoczyło. Jakoś od 2-3 dni natrafiam w internecie na portalach informacyjnych na podawaną w różnej formie wiadomość odnośnie sondażu zleconego przez Pracodawców RP oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Badanie miało sprawdzić, kogo Polki najchętniej szukałyby sobie i swoim córkom na męża. Wytypowano 8 grup zawodowych: lekarzy, prawników, przedsiębiorców, żołnierzy, nauczycieli, urzędników, związkowców i polityków… Gdzie się podziali w tym badaniu informatycy, ja się pytam? Ale mniejsza o to.Pytano o prestiż wykonywanego zawodu i pożytek dla społeczeństwa wynikający z takiej, a nie innej funkcji. Wśród 535 poddanych badaniu kobiet, większość wskazywała na przedsiębiorców, niewiele gorzej wypadli lekarze i prawnicy. Jadnak w całej tej ankiecie ubodło mnie jedno. Zaczynam się zastanawiać, jaki główny cel jej przyświecał?
Start, czyli ziarnko do ziarnka
W pewnym stopniu zdumienie, w większym jednak nieopisane zadowolenie ogarnia, gdy w końcu bez zapożyczania się wśród rodziny człowiek widzi na sam koniec miesiąca kwotę czterocyfrową na swoim koncie bankowym i za jednym szybkim kliknięciem w internecie przelewa ją na konto oszczędnościowe. I to bez jakiegoś rygorystycznego zaciskania pasa, bo i na przyjemności i rozwój wciąż wypływają z konta jakieś sumy 😉
Dlaczego zdecydowałam się prowadzić bloga o tematyce finansowej
Zanim na dobre się w blogosferze rozpanoszę 🙂 należy się względem odwiedzających słowo wyjaśnienia, dlaczego zdecydowałam się prowadzić bloga o tematyce finansowej? Przede wszystkim muszę zastrzec, że nie jestem jakimś ekspertem w tej dziedzinie; sama raczkuję dopiero w świecie finansów i uczę na własnych błędach (a także, mniej bolesnych – błędach znajomych 😉 ). Jako kobieta młoda (rocznik ’87) zdaję sobie sprawę, że budowanie niezależności finansowej w moim wieku jest sprawą najwyższej wagi, z czego niestety wielu moich rówieśników nic sobie nie robi i podchodzi do kwestii budowania swojego zaplecza finansowego z wielką niefrasobliwością, na zasadzie – to odległa przyszłość, jakoś się zawsze ułoży. Życie jednak weryfikuje, że nie zawsze dzieje się po naszej myśli; osobiście wolę mieć kaftanik bezpieczeństwa zawczasu 🙂 coby lądowanie w przypadku potknięcia się było mniej bolesne.