Studia, zakup samochodu, mieszkania… Wejście dziecka w dorosłość to początek dużych wydatków. Jak się do tego przygotować? Jaki sposób zabezpieczenia finansowej przyszłości pociechy wybrać? Możliwości jest całkiem sporo, jednak wybór najlepszej jest w dużej mierze kwestią indywidualną. Czy złoto może być skutecznym nośnikiem wartości pieniędzy gromadzonych dla dziecka? Zdecydowanie tak! Taką możliwość zabezpieczenia finansowej przyszłości dziecka przedstawi Wam występujący dziś u mnie gościnnie współautor bloga mySaver, Jakub Górecki.
Dlaczego warto zadbać o zabezpieczenie przyszłości dzieci?
Chęć finansowego zabezpieczenia dziecka wynika przede wszystkim z pragnienia zapewnienia mu lepszego życia, zaoszczędzenia mu wielu problemów i niedogodności, biorących się np. z niedostatecznego wykształcenia czy braku możliwości sfinansowania własnych marzeń.
Wejście w dorosłość stanowi zwykle początek większych wydatków. Związane są one przede wszystkim z edukacją. Studia w naszym kraju to wydatek od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie. Wiele zależy od wybranego kierunku, uczelni oraz miejsca kształcenia. Koszty studiów systematycznie rosną, podobnie jak ceny akademików czy nieruchomości przeznaczonych na wynajem. Studia za granicą to wydatek od kilku do nawet kilkunastu razy większy. Nieco mniej kosztowne są kursy zawodowe, które nierzadko wybierają osoby niezainteresowane uzyskaniem wyższego wykształcenia, aczkolwiek i w ich przypadku trzeba się liczyć z wydatkami liczonymi w tysiącach. Mając na uwadze powyższe, o gromadzeniu kapitału na przyszłość dziecka warto pomyśleć jak najwcześniej.
Dorosłość to również moment, kiedy dziecko zaczyna myśleć o posiadaniu własnego samochodu, zakupie mieszkania bądź spełnieniu innego marzenia. Wielu rodziców chce wspierać swoje potomstwo w realizacji takich planów, stąd też posiadanie odpowiedniej gotówki jest niezbędne. Warto zatem przygotować się na ten moment z wyprzedzeniem i gruntowanie zaplanować oszczędzanie.
Jakie są opcje zabezpieczenia ich przyszłości?
Wbrew pozorom możliwości zabezpieczenia przyszłości dziecka jest naprawdę sporo, a klucz do sukcesu stanowi dyscyplina i systematyczność. Niewiele polskich rodzin może sobie pozwolić na jednorazowe odłożenie na przyszłość dziecka kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy złotych, dlatego też najskuteczniejsze rozwiązanie stanowi regularne oszczędzanie. Odkładając każdego miesiąca niewielką kwotę, można w długiej perspektywie czasu zgromadzić naprawdę pokaźny kapitał.
Odkładając zaledwie 200 złotych miesięcznie przez okres 18 lat (przy założeniu rocznej stopy procentowej na poziomie 3% i kapitalizacji na koniec roku) można uzbierać nieco ponad 54 tys. złotych. Zwiększając miesięczną składkę do 500 złotych, będzie to już niespełna 136 tys. złotych!
Programy systematycznego oszczędzania w swoich ofertach posiada dziś praktycznie każdy bank. Czy warto po nie sięgać? Biorąc pod uwagę wysokość proponowanego oprocentowania nie jest to najkorzystniejsza opcja, jednak korzystanie z takich programów może być dobrym rozwiązaniem dla osób, które obawiają się szybkiego zarzucenia zwyczaju regularnego odkładania. Bankowe regulaminy nakładają bowiem obowiązek comiesięcznego wpłacania kwoty zadeklarowanej przy zawarciu umowy.
Zdyscyplinowani rodzice, którzy dodatkowo dysponują czasem i przynajmniej podstawową wiedzą o produktach finansowych, mogą podjąć się zadania samodzielnego zarządzania funduszem dla swych dzieci. Korzystanie z najwyżej w danym momencie oprocentowanych rachunków oszczędnościowych czy też lokat pozwoli na uzyskanie znacznie wyższej stopy zwrotu z inwestycji, a co za tym idzie efektywniejsze pomnażanie majątku. Rozsądnym pomysłem będzie ponadto dywersyfikacja – lokowanie środków nie tylko w bezpiecznych produktach depozytowych, ale również cechujących się niskim ryzykiem funduszach inwestycyjnych czy innych produktach finansowych. Trzeba być jednak świadomym ryzyka towarzyszącego takim inwestycjom.
Depozyty bankowe uważane są za najbezpieczniejszą formę pomnażania majątku, jednak jak pokazuje historia, nawet zgromadzone w banku pieniądze mogą stracić swoją wartość. Między innymi z tego względu warto rozważyć lokowanie środków na przyszłość dziecka w złocie, jeśli zależy nam na skutecznym inwestowaniu. Złoto od wieków stanowi najlepszy nośnik wartości pieniądza w czasie, dlatego zainteresować powinno rodziców chcących zredukować ryzyko do minimum. Biorąc pod uwagę fakt, iż kruszec będzie systematycznie dokupowany, ryzyko jego jednorazowego zakupu po niekorzystnej cenie jest wyeliminowane. Co więcej, rosnące zapotrzebowanie oraz kurczące się zasoby złota pozwalają przypuszczać, iż jego cena za kilka czy kilkanaście lat będzie istotnie wyższa.
5 powodów, dlaczego złoto jest dobrym pomysłem.
Powodów, dla których warto rozważyć inwestycję w złoto jest wiele, jednak do najważniejszych zaliczyć należy przede wszystkim fakt, iż złoto:
- Jest odporne na zawirowania gospodarcze
Kryzysy ekonomiczne skutkują wycofywaniem przez inwestorów pieniędzy z giełdy i lokowaniem ich w złocie.
- Jest odporne na inflację
Złota, w przeciwieństwie do innych walut, nie można „dodrukować”, dzięki czemu jest odporne na inflację.
- Jest bezpieczne
Historyczne wykresy złota jasno wskazują, że cena kruszcu pozostaje stabilna i nie podlega zbyt dużym wahaniom.
- Jest płynne
Ogromny popyt na złoto sprawia, że pozbycie się kruszcu nie stanowi najmniejszego problemu.
- Jest towarem deficytowym
Kurczące się zasoby złota i rosnące zapotrzebowanie sprawiają, że cena szlachetnego kruszcu w długim horyzoncie czasowym może tylko wzrosnąć.
Autorem wpisu gościnnego jest Kuba Górecki – ekonomista z wieloletnim doświadczeniem, pasjonat kruszców i redaktor bloga o finansach i oszczędzaniu MySaver.
Czy wpis zachęcił Was do zainteresowania się rynkiem złota? Uważacie, że to ciekawa alternatywa dla inwestycji pieniężnych? A może ktoś z Was już inwestuje “w sztabki” i chciałby podzielić się swoimi doświadczeniami? Zapraszam do dyskusji!
Ja już z żoną miałem o tym rozmowę i jesteśmy zgodni co do tego, żeby odkładać dziecku pieniądze na lepszy start w przyszłość, studia, czy jakiś ważniejszy wyjazd.
To prawda, odkładanie na rzecz dziecka jest bardzo ważną rzeczą w tym świecie obecnie, bo po prostu start od zera jest czymś bardzo ciężkim, sam przez to przechodziłem.
A złoto trzymacie w domu? Czy w innych miejscach – bardziej do tego nadających się?
W domu najtaniej, ale i ryzyko dość spore w przypadku włamania 🙂 No chyba że ma się dobry sejf i go się dodatkowo dobrze ukryje 😉 W większych miastach można rozważyć skrytkę bankową. Ale sama też jestem ciekawa, gdzie swoje złoto trzymają Czytelniczki i Czytelnicy bloga 🙂
Odkładanie na przyszłość dziecka to fantastyczna rzecz. Gdy tylko osiągnie dorosłość może wystartować w życie z jakimś zapasem, zapleczem finansowym. Bardzo interesujący artykuł.
Przyłączam się do komentarza powyżej – zabezpieczanie finansowej przyszłości dziecka to bardzo ważna rzecz. W dobie tylu rozwiązań, funduszy itp. aż chce się próbować.
Sam nie wiem. O inwestowaniu w złoto słyszy się tyle sprzecznych informacji, że nie wiadomo, czy w nie inwestować, czy też nie. Jak Pani myśli?
A jakie informacje słyszałeś, Macieju? 🙂 Złoto jak dla mnie jest pewnym, uniwersalnym nośnikiem wartości – jest tak od stuleci i wszystko wskazuje na to, że jeszcze bardzo długo tak zostanie. Pozdrawiam!
Bardzo fajny pomysł. Trzeba dbać o przyszłość dziecka – nie wiemy co przyniesie przyszłość, a tak to nasze dziecko ma fundusze na zabezpieczenie swojej przyszłości.
Zastanawiałem się jakiś czas temu nad tym aby część pieniędzy odłożyć w złocie. Na razie nie mogę sobie na to pozwolic ponieważ mielismy spore wydatki w ostatnich miesiącach. Jednak w przyszłości postaramy się nieco zdywersyfikować nasze oszczędności.
Gdzie tylko takie złoto przechowywać, aby było bezpieczne?
Już kilka komentarzy wyżej napisałam – jak posiadamy niewiele złota, które łatwo ukryć, to można trzymać w domu, w dobrze zakamuflowanym sejfie. Poza tym są tzw. skrytki bankowe, koszt roczny wynajęcia takiej skrytki startuje od 250 zł – warte rozważenia, jeśli posiadamy dużo kruszcu i w domu nie mamy jak go właściwie i bezpiecznie przechować. Posiadane złoto można też ubezpieczyć 🙂 Pozdrawiam!
Kruszec to jednak kruszec. Pieniądze tracą wartość i ją zyskują, a złoto zawsze będzie cenne.
Najgorzej znaleźć tę dyscyplinę. Jak co chwilę wyskakuje nowy wydatek, jak Filip z konopii…
Czy aktualnie opłaca się jeszcze kupować złoto? Jego cena chyba będzie powoli spadać, choć oczywiście trudno to dokładnie przewidzieć. Złoto wartość będzie mieć jednak zawsze większą niż „skrawek papieru” i choćby z tego powodu, warto się zaopatrzyć w jakąś jego ilość.
Wahania wartości złota w krótkim okresie nie są niczym nadzwyczajnym – natomiast w długim okresie nie wydaje mi się, by wartość złota mogła polecieć na łeb, na szyję. Trudno mi sobie wyobrazić, co musiałoby się stać, by cena drastycznie spadła i to na wiele miesięcy czy lat – do tego stopnia, że nie opłacałoby się posiadać w zapasie złotych sztabek. Pozdrawiam!
Sama ostatnio myślałam o inwestycji w złoto dla dzieci na przyszłość. Jak zobaczyłam oprocentowanie na rachunku oszczędnościowym to się załamałam. Tylko pozostaje kwestia gdzie trzymać to złoto. Jeszcze dokładnie musimy to z mężem przedyskutować
Witam,
mam uwagę do ostatniego punktu:
” Jest towarem deficytowym
Kurczące się zasoby złota i rosnące zapotrzebowanie sprawiają, że cena szlachetnego kruszcu w długim horyzoncie czasowym może tylko wzrosnąć.”
Niestety złoto nie jest towarem deficytowym. Bank Rezerw Federalnych skupuje i posiada tony złota, aby utrzymać cenę tego kruszcu w ciągłym wzroście. Gdyby to złoto znalazło się na rynku już nie byłoby go tak mało – stałoby się kruszcem bardziej dostępnym przez to tańszym.
Dzięki temu zabiegowi przy przeliczeniu 1 tona złota – cena złota na rynku wzrasta o 1% – tak można zyskać miliardy. Tak, zarabiają najbogatsi Żydzi dysponujący tym kruszcem przy tym banku.
Dobrze, że poruszyłeś ten temat! Wiele rodziców chce zabezpieczyć przyszłość swoich dzieci, ale czy odkładanie pieniędzy będzie dobre? Masz racje, złoto to kruszec bezpieczny nie podatny na inflacje i zmiany kursów walut, ktoś zainteresowany wiele się dowie z tego wpisu.
Bez wątpienia odkładanie pieniędzy na przyszłość dziecko to bardzo mądra decyzja. Nie myślałem nigdy, żeby lokować pieniądze w złocie. Oczywiście tak samo podchodzę do banków, czyli uznaje, ze nie jest to najlepszy sposób. Obecnie zastanowiłbym się może nad krypto-walutami, chociaż tutaj ryzyko jest całkiem duże.
Niepewna sytuacja na rynku nie wróży nam bezpiecznej przyszłości. Inwestowanie, nawet jeżeli nie w złoto, które można oczywiście przechowywać w sejfach biurowych to w grunty użytkowe. Ceny ziemi ulegają zmianom, ale działka zawsze pozostaje czymś co prędzej czy później sprzedamy z mniejszym lub większym zyskiem. A ile za kilkanaście lat warte będą pieniądze wpłacone na konta? Możemy zostać z bezużytecznym papierkiem w dłoni