Inspirująca Kobieta odc. 2 – Katarzyna Ryfka-Cygan

Witam wszystkich serdecznie w drugim odcinku cyklu “Inspirująca Kobieta”. Jego bohaterką jest Katarzyna Ryfka-Cygan, która przebojem weszła do świata handlu w internecie. Dziś jest nie tylko prawdziwą businesswoman, ale także mentorką, szkoleniowcem, autorką książki i wielu artykułów branżowych. Cieszę się, że Kasia zgodziła się opowiedzieć swoją motywującą historię czytelniczkom bloga. Zapraszam.

Dana: Od pewnego czasu możemy obserwować spore zainteresowanie kobiet prowadzeniem własnej działalności gospodarczej. Jak myślisz, czym jest to spowodowane? Jak kobiety radzą sobie z własnymi biznesami?

Katarzyna Ryfka-Cygan: Wydaje mi się, że kobiety stają się coraz bardziej świadome siebie, swoich potrzeb, marzeń i drogi potrzebnej do ich realizacji. Coraz częściej po prostu zaczynają myśleć o sobie, pomimo ogólnej tendencji do troszczenia się w pierwszej kolejności o innych. Pewne siebie, swoich celów i z wizją dobrze prosperującego biznesu idą często do przodu, niektóre są wręcz nie do zatrzymania. Pomocne w tym jest na pewno środowisko i otoczenie, w jakim kobieta się obraca. Wsparcie rodziny, męża, najbliższych jest w momencie otwierania własnej działalności kluczowe. Bez tego jest dużo trudniej – nie tylko fizycznie, ale także mentalnie. Na szczęście model rodziny, w którym kobieta-księżniczka (albo, nie czarujmy się – potocznie „kura domowa”) spędza większość czasu w domu, przemieszcza się od kuchni i garów przez pralkę do żelazka i szmaty, odchodzą powoli do lamusa.

Jednocześnie kobiety prowadząc biznes w dalszym ciągu starają się godzić prowadzenie domu z własną firmą, bo często większość obowiązków dalej na nich spoczywa, a przez tą wielozadaniowość wykształcają w sobie umiejętność perfekcyjnego zarządzania czasem, ludźmi itp. A to przekłada się na pewno na biznes i umiejętność prowadzenia go. Oczywiście, nie można uogólniać. Tutaj ogromną rolę odgrywają indywidualne cechy, wiedza, doświadczenia. Znam kobiety, które wyprowadzały na prostą biznesy bezskutecznie prowadzone przez mężczyzn, ale i takie, które nie potrafiły sobie poradzić z najprostszymi zadaniami, zbyt emocjonalnie podchodziły do wielu spraw. Nie ma więc chyba jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.

Co sprawia, że jesteśmy skuteczne w naszych działaniach?

Wiele czynników, ale gdybym miała wymienić jeden, to postawiłabym na odpowiednią motywację i właściwe zdefiniowanie tego, co nas motywuje. Gdy wiemy, czego chcemy i DLACZEGO tego chcemy, nasze działania podejmowane są w taki sposób, aby te zamierzone rezultaty osiągnąć.

Katarzyna Ryfka-Cygan

Czy jest coś, czego kobietom startującym z własną firmą wciąż brakuje, czego powinny nauczyć się od mężczyzn?

Najczęściej jest to chyba brak pewności siebie i wiary w swoje możliwości. Od dziecka uczone jesteśmy, aby być „grzecznymi dziewczynkami”, które nie mogą się wychylać przed szereg, mają wykonywać czyjeś polecenia, czekać aż królewicz z bajki podejdzie do nich i zaprosi do tańca. Jakie ma to przełożenie później na dorosłe życie? Ogromne! W biznesie natomiast, zwłaszcza na początku żaden klient-królewicz się nie zjawi, musimy same wyjść na poszukiwania. A jednocześnie mieć w tych działaniach na tyle pewności siebie, by go do siebie przekonać. Mężczyźni od lat młodzieńczych uczą się obcować z odmową, koniecznością wykonywania pierwszego kroku, wychodzenia naprzeciw i pokonywania barier. Można więc powiedzieć, że na tym polu mogłybyśmy się od nich wiele nauczyć jeszcze jako małe dziewczynki.

Kobiety w e-commerce – dla laika może to brzmieć nieco jak oksymoron. Na ogół kobiety uważane są za istoty, które z techniką i informatyką są na bakier. Czy to się zmienia? Dlaczego akurat tym obszarem kobiety powinny się zainteresować?

Faktycznie, spotykając się z klientami, rozmawiając przez telefon zdarzało mi się usłyszeć, żebym zaprosiła do rozmowy jeszcze „człowieka” technicznego albo kogoś, z kim będą mogli porozmawiać o szczegółach tego biznesu. Ciężko było im uwierzyć, że jako kobieta, tak młoda w dodatku, mam w tej chwili na koncie już ponad 10 lat doświadczenia. Tymczasem kobiety często w tym biznesie się pojawiają, choć na ogół nie wychylają i nie chwalą tym światu. To również powoli zaczyna się zmieniać. Widać to np. po rosnącej popularności takich eventów, jak Geek Girls Carrots, który skierowany jest do kobiet w IT i w każdym z nich biorą udział dziesiątki, a może nawet setki kobiet. Moim zdaniem, nawet jeśli są zawody typowo męskie, to działalność w IT zdecydowanie do nich nie należy. Nie wymaga siły mięśni czy innych predyspozycji przypisywanych mężczyznom.

Katarzyna Ryfka-Cygan z rodziną

A jak to się zaczęło u Ciebie – dlaczego postanowiłaś spróbować sił w e-biznesie? Było ciężko?

Gdy zaczęłam zajmować się tym tematem w 2004 roku, w ogóle nie myślałam o tym w tych kategoriach. Po prostu, razem z tatą zaczęłam prowadzić sprzedaż online różnych rzeczy. Powstał nasz pierwszy sklep, potem kolejne. Działalność, wówczas hobbystyczna, naturalnie z czasem przerodziła się w biznes. Gdy zaczynaliśmy, z jednej strony było łatwiej, bo oprócz naszego sklepu działało ich może 500 (nie mam dokładnych danych), ale też było zdecydowanie mniej osób gotowych na dokonywanie zakupów w sieci. Nie było także tylu poradników na ten temat, co obecnie, szkoleń i innych źródeł wiedzy. Gdy dziś ktoś uruchamia sklep internetowy, to naprawdę ma z czego wybierać i, zanim zainwestuje większe pieniądze, może nauczyć się, jak ten biznes prowadzić. Kiedyś trzeba było do wszystkiego dochodzić metodą prób i błędów.

Prywatnie jesteś mamą dwójki maluchów. Jak godzisz życie osobiste z prowadzeniem własnej firmy?

Odkąd pamiętam, zawsze towarzyszyło mi przekonanie, że dzieci nie są przeszkodą w niczym, również w prowadzeniu biznesu. I to chyba to przekonanie pozwoliło mi stworzyć sobie taką rzeczywistość. Oczywiście to nie wszystko. Mam wspaniałego męża, który absolutnie nie oczekiwał ode mnie nigdy biernej postawy i przesiadywania całymi dniami w kuchni. Wręcz przeciwnie, często motywował mnie do jeszcze śmielszego działania. Oboje mamy plany, marzenia, cele i staramy się wzajemnie wspierać w ich realizacji. Czasem on z czegoś zrezygnuje dla mnie, czasem ja dla niego. Ale w ten sposób pielęgnujemy nasz układ partnerski i mamy szansę oboje się rozwijać, pomimo że prowadzimy niezależne firmy i mamy w związku z tym sporo do robienia.

Przy tym wszystkim staramy się jednak również pielęgnować życie rodzinne. Dlatego świadomie, o stałej porze codziennie zamykamy komputery na kilka godzin i spędzamy czas z dziećmi. Koncentrujemy się na nich wówczas, na ich potrzebach, bawimy, uczymy itp. Zdaję sobie sprawę z tego, że czas szybko płynie i pewnych momentów nie da się później odtworzyć, przywrócić czy zmienić. A ponieważ moją naczelną wartością jest rodzina, robię wszystko, aby ona nie cierpiała na moim rozwoju. Gdzie w tym wszystkim jest haczyk? W godzinach snu. Doby nie wydłużę, ale mogę skrócić czas spania… Jeśli mam wybierać – czy czas na sen, czy czas dla dzieci, to wybór jest dla mnie oczywisty.

Kobieta wkracza w e-commerce - okładka książkiNapisałaś książkę „Kobieta wkracza w e-commerce” – czego czytelniczki Twojego poradnika mogą się z niego nauczyć?

Podczas pisania książki cały czas miałam w głowie 2 cele – po pierwsze zmotywować kobiety do tego, aby wzięły życie w swoje ręce, pokazać im, że nie taki diabeł straszny i można na tym polu osiągać sukcesy. Pomogły mi w tym przeprowadzone i zamieszczone w książce wywiady z innymi kobietami, które już taki sukces osiągnęły. Pokazały też jednocześnie, z jakimi problemami przyszło im się mierzyć oraz jak ostatecznie udało im się je pokonać.

Drugim celem natomiast było przekazanie praktycznej wiedzy i wskazówek z zakresu samego uruchamiania sklepu czy w ogóle sprzedaży online – począwszy od wyboru nazwy i oprogramowania, przez zbudowanie zaufania i pozytywnego wizerunku w sieci aż po tworzenie skutecznych opisów produktów. To nie jest kolejny poradnik o tym, jak otworzyć sklep internetowy, że trzeba mieć domenę, system, unikalne opisy i pozycjonować się w Google. Wchodzę w temat samego przygotowania sklepu zdecydowanie głębiej, a wszystko po to, by móc wyróżnić się z tłumu innych sklepów, zaoferować klientom odpowiednie wartości, aby cena zeszła na dalszy plan i nie trzeba było wyłącznie nią konkurować.

Wiem, że prowadzisz cykl szkoleń. Gdzie i kiedy można poznać Ciebie w najbliższym czasie osobiście?

Swoje flagowe szkolenie z rozpoczynania skutecznej sprzedaży w internecie „Sklep internetowy w 10 krokach” poprowadzę w najbliższym czasie 14 maja w Warszawie. Zapraszam na nie nie tylko kobiety. To propozycja dla wszystkich firm i osób, które albo chciałyby zacząć sprzedawać w internecie, ale nie wiedzą jak się za to zabrać, albo już posiadają np. sklep czy inny kanał sprzedaży, jednak nie przynosi on pożądanych rezultatów. Często przyczyna tkwi nie w czynnikach zewnętrznych, konkurencji itp., a w samym sklepie, czy miejscu sprzedaży, które nie zostało odpowiednio przygotowane na przyjście klientów. To szkolenie porównałabym do profesjonalnego urządzania swojego butiku, wyposażania w odpowiednie gabloty, oświetlenie, materiały marketingowe. Nie zapraszamy przecież klientów do lokalu, w którym są 4 białe/kolorowe ściany i surowe wieszaki z produktami, prawda? Tak samo powinniśmy podejść do przygotowywania miejsca sprzedaży w internecie.

Dziękuję za udzielenie wywiadu.

Absolwentka germanistyki oraz informatyki i ekonometrii. Propagatorka idei edukacji finansowej. Pomaga kobietom zdobyć pewność siebie w obchodzeniu się z pieniędzmi, wspiera je w budowaniu własnej stabilności i niezależności finansowej. Autorka poradników "Pieniądze dla Pań" oraz "Kariera dla Pań". Zawodowo związana z branżą IT, gdzie pracowała jako twórczyni stron internetowych, kierowniczka projektów, scrum master i dyrektorka finansowa.

5 komentarzy do “Inspirująca Kobieta odc. 2 – Katarzyna Ryfka-Cygan”

  1. Rzeczywiście, bardzo motywujący wywiad 🙂 Dobrze wiedzieć, że są kobiety, które wiedzą czego chcą i dążą do realizacji swoich marzeń – to zawsze zachęca do działania. Ale przyznam rację Pani Katarzynie – nadal nam, kobietom, brakuje tej pewności siebie, którą mężczyźni potrafią nawet zamaskować własną niewiedzę 😉 Czuję jednak, że to się powoli zmienia, a to już duży plus. Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  2. Zmienia się dużo, w swerze informacji: zawsze były kobiety zaradne (dziś wymyśla się na to nowe, czasem idiotyczne określenia), które potrafiły ogarnąć sprawy wokół siebie, zadbać o najbliższych i rozwijać swoją karierę/biznes. Dziś niektóre z nich prowadzą biznesy zarabiające na opowiadaniu o sobie grupie tych niezaradnych, które niejednokrotnie nabuzowane olśniewającymi informacjami, impulsywnie popełniają jakieś głupstwa pogrążając w długach rodzinę.
    Podstawą jest sprawdzenie jakim się jest człowiekiem, bo uparte twierdzenie, że każda kobieta może mieć “własny biznes” jest niebezpieczne dla niej samej i otoczenia.

    Odpowiedz
    • To prawda. Nie każdy nadaje się na przedsiębiorcę, do tego trzeba mieć odpowiednie predyspozycje, wiedzę, ale także silną psychikę. Ci, którzy cenią sobie przysłowiowy święty spokój, stały, przewidywalny zestaw zadań i pracę od 8 do 16 – na pewno nie będą czuć się komfortowo jako właściciele własnych biznesów. Pozdrawiam, D.

      Odpowiedz
  3. Każdy lubi realizować inne cele. Nie wyobrażam sobie np osób, które pracują od 30 lat w fabryce na produkcji, aby miały założyć prężnie działającą firmę. Może zdarzyć się jakiś wyjątek, ale z reguły ten typ ludzi nie posiada odpowiedniej wiedzy, motywacji itd. Mógłbym powiedzieć, że ważna jest tutaj mentalność.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz