Niemal w tym samym czasie dwa duże ośrodki bankowe – Meritum Bank oraz Citi Handlowy – przeprowadziły badania sposobów oszczędzania przez Polaków. Pomimo pewnych znacznych, procentowych rozbieżności, wniosek po prześledzeniu badań jest jeden. Polacy nie posiadają umiejętności oszczędzania i nie znają zasady “najpierw płać sobie”. Jeśli już odkładają jakieś pieniądze, to bardzo nieufnie podchodzą do produktów bankowych. Odkładają do przysłowiowej skarpety, ze stratą dla samych siebie. Inflacja w końcu robi swoje.
Ograniczenie mięsa w diecie a finanse
Pod wpływem kilku artykułów i znajomych wegetarian, postanowiłam przeprowadzić mały eksperyment. Nie chodzi mi tutaj o akcję zostania wegetarianką przez miesiąc “na próbę” . Jestem zadeklarowanym “mięsaninem” i wyznawcą schabowego, więc wegetarianizm pełną gębą nie wchodzi u mnie raczej w rachubę. Chociaż kto wie, co kiedyś odległa przyszłość przyniesie? Ręki sobie uciąć nie dam… Postanowiłam zmniejszyć ilość spożywanego mięsa. Sprawdź, jak ograniczenie mięsa w diecie przełożyło się na moje wydatki na żywność 🙂
Oczko wyżej. Młodzi Polacy na rynku pracy
Trudno nie zgodzić się z faktem, że w Polsce sytuacja na rynku pracy nie jest optymistyczna. Z jednej strony uwiera problem rosnącego prekariatu. Z drugiej znowu bolączka znikomej przedsiębiorczości wśród młodych ludzi, którym teoretycznie mentalność wcześniejszych pokoleń przecież powinna być raczej obca. Rząd powinien tworzyć miejsca pracy… Brednie – pobudka! Nie ten ustrój! Rząd może co najwyżej tworzyć dobre przepisy i procedury pod rozwój działalności i inwestycje (=ułatwiać start nowym przedsiębiorcom, odpowiednio ich stymulować do działania – co nie ma nic wspólnego z dawaniem na tacy gotowych rozwiązań). Sam jednak miejsc pracy jako takich nie otworzy. Chyba, że chodzi o zwiększenie zatrudnienia w administracji państwowej, ZUSach i innych wrzodach… Ale tego nikt by nie chciał.
Start, czyli ziarnko do ziarnka
W pewnym stopniu zdumienie, w większym jednak nieopisane zadowolenie ogarnia, gdy w końcu bez zapożyczania się wśród rodziny człowiek widzi na sam koniec miesiąca kwotę czterocyfrową na swoim koncie bankowym i za jednym szybkim kliknięciem w internecie przelewa ją na konto oszczędnościowe. I to bez jakiegoś rygorystycznego zaciskania pasa, bo i na przyjemności i rozwój wciąż wypływają z konta jakieś sumy 😉
Dlaczego zdecydowałam się prowadzić bloga o tematyce finansowej
Zanim na dobre się w blogosferze rozpanoszę 🙂 należy się względem odwiedzających słowo wyjaśnienia, dlaczego zdecydowałam się prowadzić bloga o tematyce finansowej? Przede wszystkim muszę zastrzec, że nie jestem jakimś ekspertem w tej dziedzinie; sama raczkuję dopiero w świecie finansów i uczę na własnych błędach (a także, mniej bolesnych – błędach znajomych 😉 ). Jako kobieta młoda (rocznik ’87) zdaję sobie sprawę, że budowanie niezależności finansowej w moim wieku jest sprawą najwyższej wagi, z czego niestety wielu moich rówieśników nic sobie nie robi i podchodzi do kwestii budowania swojego zaplecza finansowego z wielką niefrasobliwością, na zasadzie – to odległa przyszłość, jakoś się zawsze ułoży. Życie jednak weryfikuje, że nie zawsze dzieje się po naszej myśli; osobiście wolę mieć kaftanik bezpieczeństwa zawczasu 🙂 coby lądowanie w przypadku potknięcia się było mniej bolesne.