Temat pisania CV pojawił się już wcześniej na blogu, np. w żartobliwym artykule o tym, jak NIE pisać CV. Od tamtego czasu nieco wody w Wiśle upłynęło, a i trendy panujące na rynku pracy uległy zmianie. Kiedyś radzono: wykaż się kreatywnością w szablonie CV. Niech będzie ładne, przykuwa wzrok, niech będzie niesztampowe i się wyróżnia! Obecnie bardziej stawia się na prostotę i przejrzystość. Rekruterzy przy pierwszym kontakcie z CV dosłownie skanują je wzrokiem. Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu człowiek miał 20-30 sekund na to, by zrobić na rekrutującym dobre wrażenie i zainteresować go swoim CV. Dzisiaj badania pokazują, że ma na to tylko 3-5 sekund (sic!). W tym czasie rekruter podejmuje decyzję, czy CV wpada na stosik “odrzucić”, czy na “przyjrzeć się bliżej”. Podpowiadam, co zrobić, by znaleźć się w grupie szczęśliwców, którzy przechodzą w tej selekcji dalej i podam ogólne wytyczne na przykład curriculum vitae, które “się sprzedaje”.
Jak napisać CV – skąd pomysł na taki poradnik?
Mam za sobą ponad 8 lat doświadczenia w roli osoby, która m.in. rekrutowała pracowników do firm. Również gdy sama szukałam pracy, z zaciekawieniem śledziłam zmieniające się trendy w zakresie tworzenia skutecznego CV. Natknęłam się na szereg przykładów curriculum vitae, które znacząco odbiegały od tego, co jeszcze kilka lat temu było modne i uważane za skuteczne. Ba, część z elementów, które opisałam w mojej książce Kariera dla Pań, również uległa zmianie! Czy na lepsze? Chyba tak. Bo ogólny trend jest wyraźny, a jest nim uproszczenie.
Trafiłam także na webinar od pracanawymiar.pl (prowadzony przez Izabellę Wojtaszek) dotyczący poszukiwań pracy. Wtedy zobaczyłam, jak z biegiem czasu podejście do tworzenia skutecznego szablonu CV się zmienia. Zresztą, polecam Wam wszystkie webinary Izy, bo to istna kopalnia wiedzy. Zwłaszcza, jeśli chcecie trzymać rękę na pulsie lub sami teraz szukacie pracy. Iza często podaje różne przykłady curriculum vitae w zależności od profilu zawodowego i specyfiki stanowiska, o które się stara dany kandydat.
W dodatku z uwagi na kryzys wiele osób boi się o swoją pracę lub już otrzymało od pracodawcy wypowiedzenie…
Dlatego postanowiłam podsunąć Wam kilka wskazówek na napisanie CV. Szablon, który zaprezentuję, okazał się u mnie bardzo skuteczny, używałam go w zeszłym roku. Dostosowywałam go indywidualnie pod każde ogłoszenie o pracę, na które aplikowałam.
Sprawdzał się on bardzo dobrze. Na 7 wysłanych wówczas CV odpowiedziano mi na 4, z czego w 2 przypadkach przeszłam do końca przez kolejne etapy rekrutacji. Konwersja była więc na naprawdę zadowalającym poziomie, zwłaszcza, że okres od wysłania CV do czekania na jakąkolwiek odpowiedź zamykał się w mniej niż 2 tygodniach.
Oczywiście, to nie tylko zasługa tego, że napisałam CV według wzoru, który Wam za chwilę przybliżę. To, co się w samym CV znalazło, miało najważniejsze znaczenie. Niemniej warto moim zdaniem stosować te triki, by zwiększać swoje szanse. Wszystkie lub tylko wybrane.
Przejdźmy zatem do szczegółów.
Rekruter niczym Google – jak napisać CV, by łatwo było nas wyłapać z tłumu?
Aktualnie rekruterzy działają trochę jak wyszukiwarka. Dlatego musisz ich nakarmić rekruterskim SEO, by ułatwić im pracę i by wybrali Twoje CV spośród setek innych, które dzień w dzień spływają do ich skrzynek mailowych.
Z tego powodu wyrzuć wszystkie niepotrzebne zapychacze z Twojego szablonu CV. Zabierają miejsce, nic nie wnoszą, utrudniają dotarcie do najistotniejszych informacji. Dzięki temu skrócisz długość samego dokumentu. Jeśli uda Ci się zawrzeć na pierwszej stronie najistotniejsze informacje pod kątem spełnienia warunków z ogłoszenia o pracę, na które odpowiadasz, tym bardziej Twoje szanse na sukces rosną.
I tu dochodzimy do sedna: na każde ogłoszenie o pracę przygotuj osobne CV. Nie tylko dlatego, że zmieniać się w nich będzie adnotacja na samym dole o przetwarzaniu danych osobowych przez daną firmę. Przede wszystkim dlatego, że dzięki temu do każdego ogłoszenia stworzysz takie CV, które będzie zoptymalizowane pod stawiane w nim wymogi.
Tworzenie uniwersalnego CV jest bez sensu zwłaszcza wtedy, gdy starasz się o zgoła różne stanowiska pracy. Raz, że jeśli coś jest do wszystkiego, to najpewniej jest do niczego. Dwa – takie CV wychodzą zwykle o wiele dłuższe niż mogłyby być. Są przegadane, bo staramy się umieścić w nich jak najwięcej danych o nas jako przyszłym pracowniku. I powstają potworki na 3 i więcej stron. Ułatw rekruterowi dotarcie do istotnych informacji zamiast to utrudniać.
Pora na przykład curriculum vitae, które zadziałało w moim przypadku.
Zastosuj następujące formatowanie w szablonie CV
Wyrzuć napis Curriculum Vitae z nagłówka
Każdy wie, z jakim dokumentem ma tu do czynienia. Zamiast tego wyeksponuj imię i nazwisko – powiększ, pogrub, zastosuj odróżniający się od reszty tekstu font. Niech rekruter Ciebie zapamięta. Nie pisz tytułu inż czy mgr – nie jest do niczego potrzebny. Gdybyś zdobyła tytuł profesorski i miało to znaczenie dla stanowiska, na które aplikujesz, to mogłabyś się nim chwalić. A tak to niepotrzebne kilka liter w tekście.
Fotografię wstaw z lewej strony dokumentu
W ogłoszeniu o pracę stawiany jest wymóg, by Twoje CV zawierało fotografię? Umieść ją w odpowiednim miejscu.
Czytamy od lewej do prawej. Dlatego warto, by Twój wizerunek znajdował się u góry, tam, gdzie wzrok czytającego padnie na samym początku. Czyli to trochę inny układ CV, do którego byliśmy przyzwyczajeni przez lata, by zamieszczać fotografię w prawym górnym rogu, jak już przedstawimy się z imienia i nazwiska w nagłówku po lewej.
Zdjęcie powinno być dobrej jakości, z jednolitym tłem, a Twoja twarz – ujęta z półprofilu – powinna wyglądać na pogodną, wypoczętą, lekko uśmiechniętą. Bez agresywnego makijażu i sztucznego, szerokiego uśmiechu. Wzrok skierowany powinien być tak, by sprawiać wrażenie patrzenia rekruterowi prosto w oczy.
Fotografia to ten element CV, który gra istotną rolę w nawiązaniu pierwszej więzi z człowiekiem odpowiedzialnym za zatrudnianie. Albo wzbudzisz w nim sympatię i zaufanie i zdobędziesz jego przychylność na kolejne sekundy, albo od początku będzie nastawiony do Twojej kandydatury obojętnie (a uchowaj, by zrobić na nim niechcący złe wrażenie!).
Używaj fontu o rozmiarze 12-14 i zwiększ interlinię
Gdy rekruter ma kilkadziesiąt CV do przejrzenia, to gdy widzi maczek – ucieka. Moje ostatnie CV zajmuje co prawda 2 strony (objętościowo tekstu jest na 1,5 strony), ale składa się na nie mniej treści. Za to napisana jest ona większym fontem, z większą interlinią. Ogólnie nadałam swojemu CV formatowanie bardziej przyjazne dla oka. Takie formatowanie to także ukłon w stronę rekrutera. Dajesz mu dodatkową przestrzeń na robienie odręcznych notatek i zakreśleń, gdy już wydrukuje Twoje CV.
Wyrzuć ramki w tabelach
A konkretnie: ukryj obramowanie tabeli. Umieszczanie poszczególnych nagłówków, akapitów i list w widocznych, odcinających się od siebie grubą linią ramkach utrudnia odbiór, odciąga uwagę od tekstu. A tego nie chcemy. Sekcje oddzielaj odstępami i interlinią, nie grubą krechą.
Daty przerzuć na prawą stronę
Przy opisie historii zatrudnienia czy edukacji, daty wrzuć na prawą stronę, nie są aż tak istotne. Pamiętasz, że czytamy od lewej do prawej, prawda? Właśnie dlatego zamiast dat, warto w tym miejscu wyróżnić np. nazwy obejmowanych przez Ciebie dotychczas stanowisk.
Stosuj pogrubienia słów kluczowych
Dajesz w ten sposób odbiorcy sygnał: spójrz, tu jest ważna dla Ciebie informacja. Pogrubienia stosuj dla słów kluczowych, które zidentyfikujesz w ogłoszeniu o pracę – nieco więcej napiszę o tym w dalszej części artykułu.
Unikaj pisania ciągiem
Przerobiłam w moim CV graficznie sekcję z historią zatrudnienia w ten sposób, aby nie było trudnego do czytania bloku tekstu. Jak to osiągnąć? Np. zrób nagłówek niższego rzędu z nazwą firmy, a pod spodem wypunktuj obejmowane stanowisko i ew. ujmij jeden-dwa najważniejsze obowiązki (lub lepiej: osiągnięcia).
Stosuj pismo bezszeryfowe
Wiesz, że istnieje coś takiego jak pismo szeryfowe i bezszeryfowe? To pierwsze może i dobrze wygląda w publikacjach drukowanych, bo zawiera ładne wykończenie liter, ale pismo bezszeryfowe zdecydowanie lepiej się sprawdza w internecie i… dokumentach rekrutacyjnych. A to dlatego, że przeglądane są one na początku na komputerze czy tablecie. Zazwyczaj rekruter drukuje dopiero te CV, które “przechodzą dalej”. Nie męcz więc jego cennych oczu i stosuj krój czcionki bez ozdobnych “zawijasów” – czyli szeryfów.
Przykład curriculum vitae, w którym najważniejsze informacje znajdują się na początku
Dostosuj kolejność poszczególnych sekcji CV według zasady: najważniejsze na górze.
Zmień kolejność sekcji tak, by u osoby z kilkunastoletnim doświadczeniem zawodowym na samej górze nie znajdowała się sekcja o edukacji i posiadanym wykształceniu. To byłby niewyobrażalny błąd! Gdy jesteś w zawodzie od wielu lat, kwestie wykształcenia schodzą na dalszy plan, by nie powiedzieć: nie liczą się w tym wyścigu w ogóle (chyba że aplikujesz do jakiejś uczelni na stanowisko wykładowcy).
Również przechodzenie tu na dzień dobry do historii zatrudnienia może okazać się nie najlepszym posunięciem. Dlaczego? Bo jest coś, co sprawdza się lepiej i stanowi potężną auto-reklamę.
Lepiej zacznij od tego:
Profil zawodowy – resume
Ta część stanowi streszczenie, czemu jesteś najlepszą kandydatką na stanowisko, o które się ubiegasz. Jeśli standardową czcionką w CV jest u Ciebie ta o rozmiarze 12, to resume sporządź w rozmiarze 13 lub nawet 14. Niech ta część krzyczy, że jesteś ideałem!
Zawierasz w niej najmocniejsze swoje strony – możesz ją przygotować na dwa sposoby:
- krótki akapit charakteryzujących Ciebie jako ekspertkę, 3-5 zdań pisanych ciągiem,
- Twoje najmocniejsze strony w formie listy wypunktowanej.
Sama stosowałam opcję nr 2. Do tego zastosowałam jeszcze wybieg wizualny. Punktorem mojej listy był “ptaszek” – symbol spełnionego elementu listy kontrolnej:
Dopiero potem umieść sekcję z historią zatrudnienia, szkoleniami i certyfikatami, wykształceniem. W moim przypadku, po umieszczeniu rozbudowanego opisu profilu zawodowego, sekcja z historią zatrudnienia ograniczała się do podania nazwy zajmowanego stanowiska, firmy, w której pracowałam i przedziału czasowego, w którym trwało zatrudnienie.
Na końcu wrzuciłam zbiorczą sekcję “warte odnotowania”. Czyli np. od kiedy jestem dyspozycyjna czy też punkt na hobby/zainteresowania. Można w nim przemycić coś nietypowego, co w jakiś sposób może zostać dobrze odebrane w związku z potencjalną pracą. Np. gdy ubiegasz się o pracę w agencji marketingowej, plusem może być odnotowanie w zainteresowaniach: organizacja spotkań tematycznych, warsztatów, wystaw.
Jeśli zaś chcesz spożytkować informację o hobby na wpisanie oklepanego: literatura, muzyka, dobre kino, to lepiej sobie w ogóle odpuść ten element. Zabierze niepotrzebnie miejsce, a w żaden sposób Ciebie nie wyróżnia.
Co wpisać do profilu zawodowego w formie listy wypunktowanej?
Jest to lista, w której, ujmując kolokwialnie, przechwalasz się. Możesz zawrzeć w niej ponadto informację o znajomości metodyk czy narzędzi, jeśli takie wymagania pojawiły się w ogłoszeniu o pracę.
Co bardzo istotne, w treści listy stosuj pogrubienia najistotniejszych słów kluczowych. Tę sekcję zawsze dopasowuj do konkretnego ogłoszenia o pracę, na które odpowiadasz. I jakkolwiek dziwnie to dla Ciebie zabrzmi, to warto robić nawet kopiuj/wklej niektórych fraz z ogłoszenia. Czy to pójście na łatwiznę? Może, ale jest za to skuteczne i korzystne dla obu stron!
Rekruter oszczędza czas na doszukiwanie się dopasowania na płaszczyźnie oferta-kandydat. Ma praktycznie podane na tacy, co potrafisz, a co jest wymagane przez pracodawcę.
Przykład. W ogłoszeniu jest napisane jako wymaganie: bardzo dobra obsługa MS Power Point? W profilu zawodowym zawrzyj punkt: “umiejętność przeprowadzania prezentacji dzięki bardzo dobrej obsłudze MS Power Point i wieloletnim wystąpieniom publicznym”.
Szach-mat, rekruter-wyszukiwarka szybko odnotowuje: kandydat spełnia nasze wymaganie nr 1!
Tak prezentował się profil zawodowy w jednym z moich CV. Wrzucam ten fragment jako podsumowanie przykładu curriculum vitae, które spełnia wskazówki dot. formatowania, które wymieniłam wcześniej:
Wyrzuć informację o zatrudnieniu, które nijak nie odpowiada Twoim ambicjom
I jeszcze jedna podpowiedź. Starasz się o stanowisko specjalistyczne, a w CV opisujesz zamierzchłe czasy, gdy pracowałaś tuż po studiach na stoisku z kosmetykami w galerii handlowej…? Jesteś aktywna zawodowo od przeszło 10 lat, a w Twoim CV nadal widnieje sekcja o odbytych stażach i praktykach? Pytanie: po co? 🙂
Ogranicz się do ostatnich 3-4 najbardziej adekwatnych dla Twojego profilu zawodowego pracodawców (lub adekwatnych do treści ogłoszenia, na które aplikujesz). No chyba że zmieniłaś 3 pracodawców w ciągu roku, wtedy ujmij w CV perspektywę ostatnich 5 lat pracy. Epizody nieistotne z punktu widzenia ostatniego stanowiska i aktualnych ambicji zawodowych są do wyrzucenia.
Spójrz na swoje CV krytycznie – czy nie chcesz w nim zbyt dużo o sobie zdradzić?
Nie staraj się za wszelką cenę napisać o sobie w CV wszystkiego. Zostaw jakieś smakowite kąski na rozmowę rekrutacyjną. Niech rekruter ma powód, by Ciebie na nią zaprosić. Zaintryguj go, ale rozwinięcie “tajemnicy” zostaw na rozmowę kwalifikacyjną. Zachowaj kilka asów w rękawie.
I tak np. jeśli nie aplikujesz na stanowisko stricte techniczne (np. architekt systemów, dev ops – wybacz, przez lata pracowałam w branży IT, stąd łatwiej mi się odnieść, powołując się na tego typu przykłady), to pomyśl, czy chcesz aż tyle w CV wymieniać różnych technologii. Ja bym wymieniła tylko te, które pojawiają się u danego pracodawcy w ogłoszeniu. Gdy już pojawisz się na rozmowie kwalifikacyjnej, możesz pochwalić się szerszym wachlarzem kompetencji technicznych i mile zaskoczyć potencjalnego pracodawcę.
Inny przykład: ostatnia twoja posada to kierownik projektów. W nowej pracy też chcesz piastować takie stanowisko. Gdy na takowe aplikujesz, to nie ma potrzeby rozwodzić się nad Twoim zakresem obowiązków z jeszcze wcześniejszego zatrudnienia jako tester aplikacji webowych. Jeśli rekrutujący będzie chciał w tym obszarze poznać szczegóły, to dopyta Ciebie o to na rozmowie, traktując bardziej jako ciekawostkę.
Co wpisać do CV, gdy nie posiadam doświadczenia zawodowego? Przykład curriculum vitae osoby nowej na rynku pracy
Praca bez doświadczenia zawodowego spędza sen z powiek szczególnie osobom po studiach, które dotychczas nie podejmowały pracy zarobkowej, a także np. kobietom, które zaraz po studiach założyły rodzinę i dotychczas zajmowały się wyłącznie domem i rodzicielstwem.
W takiej sytuacji należy zastanowić się, jak uzupełnić CV w rubryce poświęconej historii zatrudnienia. Wbrew pozorom, to nic trudnego. Nie nazywaj jej “historia zatrudnienia” czy “doświadczenie zawodowe”, a zatytułuj ją po prostu “doświadczenie” lub “posiadane kompetencje”.
Czym zapełnić wtedy tę rubrykę? Odnotuj tu wszelkie aktywności, które przemawiają na Twoją korzyść w kontekście wakatu, o który się ubiegasz. W przypadku stanowisk związanych z handlem czy sprzedażą mogłyby to być np.:
- opiekunka półkolonii dla dzieci i młodzieży (możesz tu też napisać, co Ci dało to zajęcie, np. pożądane cechy i umiejętności, które przydadzą się również w handlu: cierpliwość, umiejętność przekonywania i koordynowania działań, planowanie dnia, praca w grupie);
- efektywne prowadzenie aukcji na Allegro (jeśli z sukcesem sprzedajesz na tej platformie, bo potrafisz w atrakcyjny sposób opisać wystawiany przedmiot, zareklamować go – działa to na Twoją korzyść);
- wypisanie wolontariatu, staży i praktyk, w których kluczowe było wykazanie się kreatywnością, jasną komunikacją, pewnością siebie, łatwością nawiązywania kontaktów międzyludzkich czy argumentowania.
Jak znaleźć pierwszą pracę, jeśli nie masz żadnych podobnych aktywności na koncie? Podaruj sobie rubrykę poświęconą doświadczeniu. Zamiast tego skup się na bardziej szczegółowym opisie pożądanych w zawodzie cech i umiejętności i podkreśl, jak się one u nas Ciebie objawiają. Zawrzyj to wszystko w swoim resume w formie listy wypunktowanej, a ją samą poprzedź krótkim uzasadnieniem, dlaczego chcesz znaleźć zatrudnienie na danym stanowisku i uważasz, że się do tego nadajesz.
Przykład curriculum vitae, które działa – podsumowanie
Na koniec podsumujmy sobie najważniejsze wskazówki dotyczące tworzenia skutecznego CV. Mój przykład curriculum vitae sprowadza się do następujących wytycznych:
- Prosty, przejrzysty układ CV ma znaczenie. Dąż do uproszczenia formatowania i odpowiedz sobie szczerze na pytanie, czy Twoje CV łatwo się czyta na monitorze.
- Staraj się zmieścić z treścią na 1, maksymalnie 2 stronach A4.
- Daty i informacje uzupełniające umieszczaj po prawej stronie dokumentu.
- Do każdego ogłoszenia o pracę, na które aplikujesz, stwórz osobny, spersonalizowany wzór CV.
- Znajdź słowa kluczowe w ogłoszeniu o pracę i zastosuj je 1:1 w swoim CV. Wyróżniaj te słowa kluczowe poprzez ich pogrubienie.
- Usuń z CV nadmiarowe informacje, które nijak nie wiążą się z pracą, o którą się ubiegasz. Nie przybliżą Cię one do jej otrzymania, a mogą wręcz zaszkodzić!
- Stosuj zasadę: najważniejsze na górze. Dla ułatwienia możesz zastosować następującą kolejność w strukturze curriculum vitae:
- zdjęcie (lewy górny róg),
- imię i nazwisko (powiększone, wyśrodkowane, obok zdjęcia), a pod nim (mniejszym fontem) dane kontaktowe,
- resume / profil zawodowy,
- historia zatrudnienia,
- kursy i szkolenia, posiadane certyfikaty,
- wykształcenie (uczelnie, kierunki studiów),
- warte odnotowania (jako lista wypunktowana, np.: dyspozycyjność, preferowana forma zatrudniania, oczekiwania finansowe – aczkolwiek z tym punktem obchodź się ostrożnie, nie używaj tam, gdzie jest duża konkurencja! – i na koniec zainteresowania).
Mam też do Ciebie prośbę, byś kurczowo nie trzymała się mojego schematu. Wzoruj się, ale nie kopiuj go ślepo. Być może w Twoim przypadku zadziała modyfikacja struktury CV, na którą sama wpadniesz metodą prób i błędów?
A może już masz swoje sprawdzone patenty na dobre CV? Podaj przykład curriculum vitae, z którym ostatnio udało Ci się szybko znaleźć pracę.
Podobał Ci się ten wpis? Uważasz go za przydatny? Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się nim ze znajomymi! Możesz też polubić Kobiece Finanse na Facebooku, zaobserwować mnie na Instagramie lub śledzić na Twitterze! Wtedy zawsze będziesz na bieżąco z nowymi wpisami, ciekawostkami, wartymi odnotowania wydarzeniami i poradami 🙂 |
---|
Super artykuł!
Bardzo dobry artykuł , praktycznie i rzeczowo opisuje jak zabrać się do zrobienia CV.
Z całą pewnością to cenne rady do wykorzystania.
Dziękuję
Pozdrawiam
Cześć Kamila! Niezmiernie się cieszę, że uważasz artykuł za praktyczny i pomocny.
Mam nadzieję, że pomoże on wielu ludziom. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo dużo przydatnych informacji na temat tego jak tworzyć CV i na co zwrócić uwagę 🙂 Myślę, że przyda się niejednej osobie 🙂
Jak napisać, zeby dostać pracę? No to pytanie klucz zawsze … ale ten poradnik jest dobry jak napisać, zeby nic nie spaprac w cv 🙂 ja sama wiem, że oprócz cv trzeba też sie sprzedać w rozmowie ale nie raz już miałam różne głupoty w cv co mnie przekreslalo na starcie 🙂
Pisanie CV to cala sztuka. Najgorzej jest z pierwszym, szczególnie, kiedy nie ma się zbyt dużo doświadczenia zawodowego. Potem na szczęście jest łatwiej. Dziękuję za praktyczne rady! Pozdrawiam serdecznie!
Danusiu, super wyczerpujacy przewodnik, powiem niestety – pewnie na czasie, bo czasy nadchodza takie, ze podobno wystawia na powazna probe niejedna firme i niejedno miejsce pracy. Kawal dobrej roboty. Przewodnik dla kazdego, kto siada do pisania swojego CV
Cześć Beata! Masz rację, czasy są trudne i na każdego może paść widmo utraty pracy. U mojego męża poszły z powodu kryzysu zwolnienia grupowe. Niestety, Marek też znalazł się na liście. Sam więc lada moment będzie rozsyłać CV. Życie.
Trzymam kciuki za powodzenie wszystkich, którzy utracili pracę i są zmuszeni do szukania nowej. Głowa do góry. Po każdej burzy w końcu pojawia się słońce.
Merytorycznie i ciekawie. Zauważyłem, że zupełnie nie miałem pojęcia jak budować skuteczne CV. Robiłem to na czuja co średnio dotychczas przekładało się na efekty. Zobaczymy jak pójdzie teraz 🙂
Życzę Ci, by tym razem wysyłka CV napisanego według tego schematu zakończyła się dla Ciebie pomyślnym efektem – zaproszeniem na rozmowę o pracę. Powodzenia!
To jak napiszemy CV zdecydowanie ma znaczenie. Właśnie poszukuję osoby na dość wysokie stanowisko i jestem w szoku jak bardzo wykształcone osoby nie umieją się “sprzedać”. Nie potrafią wyraźnie wskazać miejsc pracy, nie mówiąc o tym żeby wskazać zakres obowiązków. O mocnych stronach nie znajdzie się też ani słowa. Przejrzałam też takie CV, gdzie pod kilkoma miejscami pracy był dokładnie ten sam tekst. Jeśli CV otrzymuję dużo, przyznaję się, że tych nieczytelnych nie chce mi się nawet czytać i często ich nie drukuje.
Dzięki Ula za ten cenny głos! Osoby szukające pracy często patrzą na curriculum vitae tylko ze swojej perspektywy. Próba wczucia się w rolę osoby rekrutującej to bardzo cenne ćwiczenie, które może nam unaocznić poważne mankamenty w naszym CV. Pozdrawiam 🙂